Dałoby się tam postawić jakieś deflektory, do wysokości siatki - nie miałyby wpływu dla lądujących samolotów, a powinny zapobiec takim przypadkom.
Sint Maarten jet engine blast kills New Zealand woman - BBC News
57-letnia kobieta z Nowej Zelandii stała bezpośrednio przy płocie lotniska na Maho Beach. Podmuch przewrócił ją. Uderzyła głową w beton. Zmarła po przewiezieniu do szpitala.
A to by nie zabiło magii tego miejsca (jakkolwiek okrutnie to nie brzmi w obliczu tego "newsa")? Ja wiem że najłatwiej próbować troszczyć się o zdrowy rozsądek ustawowymi zakazami etc, ale...
No ale głupota boli.. niby może każdemu się przydarzyć, ale wątpię by 57 letnia kobieta była przygotowana na takie wrażenia i na tyle sprawna by zapobiec uderzeniu w głowę jak czuła, że leci na ziemię
UL908 UL619* UM984 UL986 UT710 UL623 UP193* UT709 UQ10
Obawiam się, że nie można tam zamontować żadnego ekranu. Największe samoloty (choć KLM i AF nie latają tam już na 747) stają do startu na samym końcu pasa - doslownie ogonem przy siatce. Chyba ich własny odrzut odbity od ekranu by im nie posłużył. Zobaczie jak to wygląda (linki poniżej). Ostrzeżenia o jet blast są wszędzie na ogrodzeniu i na plaży a ludzie robią sobie z tego "jet blast challenge".
https://www.youtube.com/watch?v=XpvU81tptjs
https://www.youtube.com/watch?v=plwwy0kv_HI
Najlepiej jakby każdemu z turystów/miłośników lotnictwa zamontować zdrowy rozsądek, ale to niestety jest niewykonalne. To nie jest przypadkowe miejsce. Wszyscy wiedzą, że tam jest lotnisko i powinni sobie zdawać sprawę z siły podmuchu samolotu. Jeżeli komuś brakuje wyobraźni to tablice umieszczone przy płocie jasno i wyraźnie informują o tym co może się stać z osobą przebywającą w tym miejscu.
Jeżeli komuś i to nie wystarcza to niestety, ale sam prosi się o problemy. Szkoda tej pani, ale jej tragiczna historia powinna być przestrogą dla innych. Czy będzie? Szczerze mówiąc wątpię. Zapewne nie raz i nie dwa zobaczymy tego typu obrazki:
O w mordę!
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
splot pecha i głupoty, gdyby nie ten krawężnik...
Głupoty.... W takim razie większość forumowiczów, która była na SXM jest głupia (w tym i ja )
Pyzy niemal każdym starcie większego samolotu ludzie idą na jet blast. To jest magia tego miejsca. Jak widać wypadki się zdarzają, ale na ilość próbujących są one totalna rzadkością.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Teren powinien być zwyczajnie zamknięty, albo powinny być zamontowane deflektory jak w WAW. Władze ST. Martin w gruncie rzeczy tolerowały tę sytuację - dla nich to dodatkowe przychody z turystyki. Tablice są tylko tak, na wypadek ewentualnego odszkodowania.
Naprawdę nie rozumiem jak ktoś, zwłaszcza na tym forum, może się opowiadać za deflektorami, a nawet zamknięciem tego miejsca. I to z powodu jednego wypadku przy ponad 2 mln odwiedzających wyspę rocznie. Przecież każdy widzi, co tam się dzieje i specjalnie po to tam jedzie. Ta kobieta również trzymała się płotu dla wrażeń, mimo że widziała znaki ostrzegawcze. Pewnie wszelkie tereny górskie też należy zamknąć, bo czasem ludzie spadają ze szlaków albo obrywają kamieniem w głowę?
Zamknięcie jest bezsensownym pomysłem, ale odbijając piłeczkę, nie rozumiem jak na tym forum ktoś może krytykować rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo .
Dla mnie zawsze atrakcją SXM był widok lądującego samolotu nad zatoką i plażą, ale co kto lubi. Ja nie widzę przyjemności w staniu za silnikiem odrzutowym, czy wg Ciebie jest to obowiązkowe jeśli się pasjonuję lotnictwem? A stawanie pod tym płotem mając za sobą dwa betonowe krawężniki zbyt mądre nie jest.
Nie ma to jak nieadekwatny przykład z dupy .
Uświadom mnie w takim razie czym to się różni, bo dla mnie jest to analogiczna sytuacja.
Absolutnie nie. Chodziło mi tylko o to, że ludzie, którzy tam stoją robią to świadomie. Sam pewnie też bym tam nie stał, bo po co wdychać spaliny, ale może na miejscu zmieniłbym zdanie i jednak chciałbym poczuć te kiloniutony. Dobrze, że miałbym taką możliwość. Nie trzeba od razu stać pod płotem. Można też usiąść i to niekoniecznie tam, ale dalej, na plaży.
Naprawdę nie widzisz różnicy między terenem wysokogórskim a plażą przy lotnisku?
Różnica jest choćby taka, że na szlakach w miejscach, które są trudne i grożą upadkiem i śmiercią są łańcuchy, klamry, czasem nawet drabinki, albo poprowadzone są via ferraty - umożliwiające wpięcie się z uprzężą. Zakładam, że nie postulujesz usunięcia całej asekuracji z gór zastępując ją tabliczkami ostrzegawczymi (choć te w niektórych miejscach w Tatrach to by się przydały...).
Pewnie, ludzie robią różne idiotyczne i groźne rzeczy mniej lub bardziej świadomie . Ja nie uważam, że deflektory są tam absolutnie niezbędne, raczej rzuciłem pomysłem, który zresztą nie jest możliwy jak zauważono .
jest tam obok słynny Sunset Beach Bar (z rozkładem lotów na desce) , idealne miejsce, by bezpiecznie widzieć te lądowania - bardziej przecież spektakularne, niż starty;
Obawiam się, że po tym wypadku pojawią się tam nowe ograniczenia;
Co do zasady nie widzę, bo to nie jest "zwykła" plaża przy lotnisku. Gdyby tam nie było tabliczek lub zginęła osoba nieświadoma jak wygląda start samolotu w tamtym miejscu to jeszcze byłoby o czym dyskutować. Zarówno w góry jak i na tę plażę każdy idzie na własną odpowiedzialność i powinien być świadomy ryzyka. Miliony turystów przejdą danym szlakiem i będą zadowolone, a ktoś się poślizgnie / przeceni własne umiejętności / założy japonki / akurat spadnie na niego kamień i zabije. Tak samo miliony ludzi zostały sponiewierane przez gazy wylotowe na tej plaży i nie mnie oceniać, czy to jest fajne, szalone, czy głupie. Widocznie dla nich stosunek zysku do ryzyka był odpowiedni.
Góry to nie tylko Tatry i ludzie giną nie tylko na szlakach typu Orla Perć, ale i w dużo bardziej niepozornych miejscach, gdzie wcale nie ma żadnych łańcuchów, ani tabliczek. Poza tym udogodnienia, o których piszesz służą temu, aby poszerzyć grono turystów dla których szlak jest dostępny i z tego powodu większość z nich (poza via ferratami) wzbudza kontrowersje. Pomysły, które pojawiły się w tym wątku (deflektory, zamknięcie terenu) całkowicie likwidują atrakcję, o której tu mowa. To tak jakby zamontować barierki na Preikestolen: Tourist killed in fall from Norway's Pulpit Rock (podobno są wątpliwości, czy to jednak nie było samobójstwo, ale to szczegół).
Nawet w lotnictwie bierze się pod uwagę prawdopodobieństwo wystąpienia danego zdarzenia oraz koszty i skutki wprowadzenia danego rozwiązania.
Jeśli ta kobieta również uderzyła głową o krawężnik (jak na filmie, który był tutaj wklejany) to mogliby tam zamontować ochraniacze jak na stokach narciarskich itp. Nie zlikwiduje to zagrożenia, ale może coś pomoże.
Podczas swojej niedawnej wycieczki na SXM miałem przyjemność porozmawiać z ludźmi z całego świata o tym co ich tak naprawdę kręci. I niestety nie są to lądowania samolotów (za wyjątkiem KLM i AF) a starty czegokolwiek co ma inny napęd niż śmigłowy. Ludzie czekają na starty, a kiedy coś poleci w stronę plaży to jest zawód. Chodzi o to żeby ich sponiewierało. To tak jak picie alkoholu w nadmiarze- wiesz że skończy się to źle ale to robisz Zupełnie odwrotnie jest jeśli chodzi o spotterów. Cieszymy się jak ląduje i jak startuje w kierunku plaży też
https://youtu.be/J-rPDbW8UFE
Zakładki