Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 46
Like Tree72Likes

Wątek: Enter Air - nagranie z kokpitu

  1. #21
    Awatar kobuch

    Dołączył
    Dec 2010
    Mieszka w
    Isle of Man

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez psotter Zobacz posta
    dobra osobiste kapitana.
    no super, a co z dobrem tych ludzi co wysluchuja na codzien jego k... i h....

    kazdy ma prawo do spokojnego wykonywania swojej pracy, takie zachowanie jest niedopuszczalne i powinno byc napietnowane

  2. #22

    Dołączył
    Aug 2011

    Domyślnie

    Pytanie z czapki

    Czy Kodeks Karny przewiduje "nagrodę" za:

    " kto poprzez działanie umyśle w porozumieniu z osobami trzecimi lub nie działa na szkodę członka załogi lotniczej doprowadzając poprzez własne działania do nieustępliwego nękania psychicznego członka załogi lotniczej wywierając wpływ na niego z ramienia wyższej pozycji załogi podczas czynności lotniczych poprzez nieuzasadnione komentarze co do jego i czynności na pokładzie osoby w postaci wulgaryzmów i innego nękania psychicznego podczas czynności lotniczych co skutkować może "ryzykiem sprowadzenia katastrofy w ruchu lotniczym"

    Bęc...

    ???

  3. #23

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    A od kiedy to youtube jest narzędziem do

    Cytat Zamieszczone przez kobuch Zobacz posta
    no super, a co z dobrem tych ludzi co wysluchuja na codzien jego k... i h....

    kazdy ma prawo do spokojnego wykonywania swojej pracy, takie zachowanie jest niedopuszczalne i powinno byc napietnowane
    I jak powszechnie wiadomo youtube jest najlepszym narzędziem do tego.

  4. #24

    Dołączył
    Aug 2011

    Domyślnie

    Youtube czymś tam jest.... mało potrzebnym.

    Mnie zastanawia liczba takich kwiatków w EA....i czy CVRy u nich nie przechodzą dość licznych demontaży/odczytów/uprzedzeń.... ja tylko lekko "w lewy"...

  5. #25
    Awatar kobuch

    Dołączył
    Dec 2010
    Mieszka w
    Isle of Man

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez QbaqBA Zobacz posta
    A od kiedy to youtube jest narzędziem do



    I jak powszechnie wiadomo youtube jest najlepszym narzędziem do tego.
    widocznie nie bylo juz innego wyjscia. nalezy tylko zastanowic sie dlaczego problem nie zostal rozwiazany wczesniej.

  6. #26

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    Nie bajdurz. Myślisz, że to FO wrzucił na YT? O tym, że osąd padł po wyrwanej z kontekstu minucie nagrania nie wspomnę...

  7. #27
    nrm
    nrm jest nieaktywny
    Awatar nrm

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    KTW

    Domyślnie



    stefan1980 likes this.

  8. #28

    Dołączył
    Apr 2010
    Ostatnio edytowane przez Rafalik ; 20-07-2019 o 10:37
    Witold212 and walusinsky like this.

  9. #29

    Dołączył
    Jan 2017

    Domyślnie

    Tłumaczenia kpt turbulencji z kategorii tych śmiesznych i smutnych zarazem. Szkoda.
    Bardzo dobrze widać różnicę pomiędzy mentalnością naszą narodową a "zagrabaniczną", czytając komentarze z obydwu filmów.
    pozdrawiam

  10. #30
    nrm
    nrm jest nieaktywny
    Awatar nrm

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    KTW

    Domyślnie

    popo78 and myszygon like this.

  11. #31

    Dołączył
    Jul 2010

    Domyślnie

    Nigdy bym się nie spodziewał, że kapitan ze streamu Turbulencja będzie legitymizował takie zachowanie. Wschodnioeuropejskie podejście do latania i współpracy w załodze trzyma się mocno. Komentarze pod filmami są zatrważające, ale zrozumiałe. Ostatecznie mało który obywatel wie o co w tym sporcie chodzi i po co jest dwóch członków załogi latającej. Natomiast jeśli inny pilot, a jeszcze kapitan wypowiada się publicznie w ten sposób to jest to dyskwalifikacja w szanujących CRM liniach lotniczych. Być może kapitan przez te 10 lat w kilku różnych firmach przyzwyczaił się do niskich standardów, ale to też nie jest żaden argument. Za takie sprawy w cywilizowanej linii zabiera się dział bezpieczeństwa. Tłumaczenie, że kokpit nie jest miejscem dla delikatnych osób jest wręcz śmieszne. Kapitan nie jest od tego żeby oceniać czy osoba która z nim leci jest odpowiednia czy nie, a jest od tego żeby bezpiecznie i sprawnie przeprowadzić operację powietrzną zgodnie z fifa i uefa. Jak kapitan nie potrafi powstrzymać swojego zdenerwowania przynajmniej do końca rejsu to znaczy, że zawiódł jako kapitan ponieważ nie potrafił kontrolować swoich emocji. Były dziesiątki sytuacji, które nie wychodzą na światło dzienne, a w których właśnie przez gęstą atmosferę w kokpicie na przykład wyło PULL UP albo na 2 mili samolot miał 190kt bo FO bał się odezwać po zebranym ochrzanie. Tyle się o tym mówi, tyle się z tego szkoli, tyle się tego wymaga na symulatorach a beton jak stał tak stoi.
    gaugan, Hastian, sholay and 12 others like this.

  12. #32
    Awatar maciek55

    Dołączył
    Nov 2010

    Domyślnie

    Nie opierajmy wiedzy na „Katastrofie w przestworzach”, ale na „Bogach”
    Witold212 and Schwepp like this.
    Silesia Spotters


    Pozdrawiam, Maciek

  13. #33
    Awatar sanfran

    Dołączył
    Jul 2007
    Mieszka w
    Aberdeenshire

    Domyślnie

    Oj, tam. Powiedział. A kiedyś:
    Dwusilnikowy samolot może wzbić się w miarę bezpiecznie, nawet gdyby zawiódł jeden silnik, pod warunkiem, że nie będzie się za nim wlokło podwozie. Przy wypuszczonym podwoziu zaś tarapaty, i to groźne, są nieuniknione. Dlatego też podwozie należy podnieść natychmiast po uzyskaniu bezpiecznej szybkości lotu. W żadnym wypadku nie wolno tego zrobić przedwcześnie. Samolot tracąc szybkość może z powrotem spaść na ziemię, a wtedy końce kręcących się śmigieł zostaną roztrzaskane, co z kolei musi doprowadzić do rozbicia się przy lądowaniu na brzuchu, co jest doskonałą okazją do wybuchu pożaru.(...)
    Dźwignię chowającą podwozie pociąga się na znak dany przez kapitana. Unosi on eleganckim ruchem rękę, dłonią do góry. Równocześnie powinien zawołać wyraźnie, tak żeby głos dotarł mimo huku silników: „Podwozie w górę!"
    Ross zapuszcza silniki, ja zaś wyjmuję z dźwigni zabezpieczający kołek. Wpatruję się z niepokojem w kapitana Rossa. Tak strasznie chciałbym spełnić szybko i sprawnie moje obowiązki drugiego pilota. Gdy on przesuwa dźwignię gazu do przodu i ruszamy po pasie, ja kładę rękę na dźwigni podwozia. Czuję, jak unosi się ogon samolotu. Pochylam się lekko do przodu, wzrok wbity w rękę Rossa – czekam na znak. Mam wrażenie, że szybkość jest już dobra, ale pilnuję jego ręki, a nie patrzę na wskazówkę. Porusza ręką tak, jak gdyby chciał puścić dźwignie gazu. W kabinie pilota DC-2 podczas odrywania się od ziemi panuje straszliwy hałas. Jestem przekonany, że Ross zawołał: „Podwozie w górę!" Podrywam dźwignię.
    pomarszczony, oraz Lewis, zgarbiony zazwyczaj i robiący wrażenie człowieka trochę zaniedbanego. Jest też Konz, który dawniej grał na oboju w rochesterskiej orkiestrze symfonicznej, Brooks przystojny w swojej siwiźnie i zawsze rozmowny. Mitchell cienki jak papier i żywy jak wróbel. I jeszcze Keim, zabłąkana owca tego stada. Wszyscy ci ludzie są wyraźnie zarysowanymi indywidualnościami i znają doskonale osobliwości trasy, jak też kaprysy samolotu DC-2.
    – Chryste! Człowieku!
    Ross zmaga się z wolantem i manewruje nim rozpaczliwie.
    Rzucam okiem na szybkość, a potem na okno. Zawiśliśmy w powietrzu, przepadamy, znowu jesteśmy zawieszeni. Ross nie dał znaku. Poniosła mnie gorliwość. Świadomie wyrwałem spod niego podwozie!
    Cały samolot miota się rozpaczliwie. Jestem zupełnie roztrzęsiony.
    A za chwilę, nagle, zaczynamy lecieć gładko, ziemia zapada się pod nami. Ross popisem wspaniałego kunsztu latania zakończył poroniony start.
    Nie mogę na niego patrzeć, ale muszę. To już nie był jakiś drobny błąd, który można wytrzeć z pamięci gumką. Idiotycznym ruchem ręki naraziłem wszystkich ludzi znajdujących się w samolocie. Niewybaczalny postępek, bez względu na to, jak niewinnie poczęty. Nie potrafię zdobyć się nawet na najprostsze słowa usprawiedliwienia, jestem wstrząśnięty do głębi duszy, chory. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby Ross wyjął pistolet i przestrzelił mi rękę – winowajczynię. Ma pełne prawo. Szczyci się tym, że nigdy nie zadrapał samolotu, a ja w jednej przeklętej chwili omal nie doprowadziłem go do katastrofy
    Los jest myśliwym – E. K. Gann
    SPMRK, sholay, suszykuba and 1 others like this.

  14. #34

    Dołączył
    Aug 2018

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pilotnik Zobacz posta
    Nigdy bym się nie spodziewał, że kapitan ze streamu Turbulencja będzie legitymizował takie zachowanie. Wschodnioeuropejskie podejście do latania i współpracy w załodze trzyma się mocno. Komentarze pod filmami są zatrważające, ale zrozumiałe. Ostatecznie mało który obywatel wie o co w tym sporcie chodzi i po co jest dwóch członków załogi latającej. Natomiast jeśli inny pilot, a jeszcze kapitan wypowiada się publicznie w ten sposób to jest to dyskwalifikacja w szanujących CRM liniach lotniczych. Być może kapitan przez te 10 lat w kilku różnych firmach przyzwyczaił się do niskich standardów, ale to też nie jest żaden argument. Za takie sprawy w cywilizowanej linii zabiera się dział bezpieczeństwa. Tłumaczenie, że kokpit nie jest miejscem dla delikatnych osób jest wręcz śmieszne. Kapitan nie jest od tego żeby oceniać czy osoba która z nim leci jest odpowiednia czy nie, a jest od tego żeby bezpiecznie i sprawnie przeprowadzić operację powietrzną zgodnie z fifa i uefa. Jak kapitan nie potrafi powstrzymać swojego zdenerwowania przynajmniej do końca rejsu to znaczy, że zawiódł jako kapitan ponieważ nie potrafił kontrolować swoich emocji. Były dziesiątki sytuacji, które nie wychodzą na światło dzienne, a w których właśnie przez gęstą atmosferę w kokpicie na przykład wyło PULL UP albo na 2 mili samolot miał 190kt bo FO bał się odezwać po zebranym ochrzanie. Tyle się o tym mówi, tyle się z tego szkoli, tyle się tego wymaga na symulatorach a beton jak stał tak stoi.
    Ale to jest hit, ten film. Autor tak jakby nie rozumiał, że ludzie nie czepiają się tych słów na "k" czy "ch" i nie twierdzą, że w innych zawodach/miejscach się nie przeklina - owszem, przeklina się. Większość ludzi pod nosem rzuci mięsem. Problem pojawia się gdy te słowa są kierowane w wypowiedzi bezpośrednio do współpracownika. A tutaj jest odwracanie kota ogonem i robienie z widza po prostu tłuka - bo my widzowie przez 9 lat nie byliśmy F/O (owszem, nie byliśmy w większości), a wiedzę opieramy o "Katastrofę...".

    Plus autor po cichu odnosi się do filmu Mentoura, a w komentarzach pod swoim filmem przyznaje się, że nie ma czasu na oglądanie głupot, więc tego filmiku nawet nie obejrzał tylko ktoś mu go streścił... No to jest hit. Merytorycznie. A fani ślepo przyklasną i klikną łapkę w górę.

    Cytat Zamieszczone przez maciek55 Zobacz posta
    Nie opierajmy wiedzy na „Katastrofie w przestworzach”, ale na „Bogach”
    To też było wspaniałe. Plus to śmieszkowanie - nie chorujcie, bo traficie do kardiochirurga, który przeklina. No pewnie, że przeklina. Tylko tu znowu wychodzi to, że autor filmu nie widzi różnicy w rzuceniu mięsem do siebie pod nosem (tak jak czyni to właśnie większość chirurgów...) vs rzucenie tym mięsem konkretnie pod adresem innego lekarza czy instrumentariuszki. A znam sytuacje, w których miało to miejsce i słusznie zrobiła się z tego afera, bo personel nie pozwolił sobie na takie traktowanie.

  15. #35

    Dołączył
    Nov 2011

    Domyślnie

    Czy na podstawie tego nagrania jest ktoś w stanie wyjaśnić co źle zrobił FO ?

  16. #36

    Dołączył
    Aug 2011

    Domyślnie

    Nie. Na podstawie odczytów z DFDR, CVR i zeznań świadków zainteresowannych TAK. Tylko kto?

  17. #37

    Dołączył
    Aug 2011

    Domyślnie

    odpowiadam sam sobie: Ds. Pr.

  18. #38

    Dołączył
    Jan 2011
    Mieszka w
    EHTW

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pilotnik Zobacz posta
    Nigdy bym się nie spodziewał, że kapitan ze streamu Turbulencja będzie legitymizował takie zachowanie.
    A ja sie dziwie, że ktoś się dziwi. Jak się śledzi obydwa kanały (Mentour i Turbulencja), to taki rozdźwięk widać za każdym razem, kiedy tylko jeden i drugi omawia ten sam temat. Np. w sprawie katastrof 737 MAXów Mentour starał się wejść w buty pilotów, nawet zaaranżował sesję symulatorową odtwarzającą sytuację z lotu Ethiopiana pokazując potencjalne problemy w procedurach itp. a tymczasem Pan Dariusz oczywiście zbył temat czymś w stylu "dobry pilot powinien sobie poradzić, to nie była skomplikowana sytuacja, ćwiczyłem to na symulatorze bez problemu". Różnica kulturowa (Szwed a Polak) a oprócz tego, Mentour to instruktor z ewidentnym zacięciem pedagogicznym, a Pan Dariusz to gość, co raptem dzieli się swoim widzimisie (owszem, zawodowego pilota, aż i tylko tyle). Jak dla mnie różnica klas jednak widoczna nawet z poziomu laika.
    Witold212, Schwepp and G.Mark like this.

  19. #39

    Dołączył
    Sep 2011

    Domyślnie

    Ale ironia losu.
    Ktoś chętny? Bo ostatnie wolne miejsca. Wszyscy kapitanowie już zapisani.
    https://dlapilota.pl/ogloszenia-drobne

  20. #40

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez Portallo Zobacz posta
    A ja sie dziwie, że ktoś się dziwi. Jak się śledzi obydwa kanały (Mentour i Turbulencja), to taki rozdźwięk widać za każdym razem, kiedy tylko jeden i drugi omawia ten sam temat. Np. w sprawie katastrof 737 MAXów Mentour starał się wejść w buty pilotów, ...
    Moim zdaniem, "Mentour Pilot" jest dla oglądających, "Turbulencja" dla jej/jego autora. Takie odnoszę wrażenie.
    Schwepp likes this.

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •