Przepisy są niejednoznaczne, ale nie o to chodzi. Jak lądujesz ULem na polu kolegi, to narażasz przede wszystkim siebie. Twoje ryzyko, twoja zabawa i to jest fair. Przy lądowaniu jak na tej stacji, bierzesz gawiedź na zakładnika w pokazie kaskaderskim. Jak coś nie wyjdzie, a ryzyko jest wysokie, to rozlane szambo wyleje się na całe środowisko.