A tutaj hamulce.
Zrobiłem też ucha do siłownika.
Wnęki hamulców. Oklejałem od spodu resztkami plastiku i tak nie będzie widać.
Oczywiście będą jeszcze siłowniki i druciki.
Część wnęk karabinów musiałem przesłonić, ponieważ było widać kokpit.
Niestety utrudni to następne prace.
W miejscu, gdzie mają być wnęki podwozia, dokleiłem trochę drucików i pasków plastikowych.
Zacząłem wycinać klapy. Najpierw używałem małego nożyka. Ostrze często się łamało i ogólnie szło ciężko.
Spróbowałem tym większym nożykiem. Dużo lepiej.
Po nacięciu, od spodu widać cięcie.
Łatwo naciąć z drugiej strony i wyłamać wycinany element.
Gdy wyciąłem klapy okazało się, że wygląda to tak.
Postanowiłem zakleić miejsca po klapach, żeby zakryć szpary.
Użyłem arkusza cienkiego plastiku.
Po odrysowaniu ostrzem nożyka, zamalowałem ołówkiem, ponieważ nie widziałem gdzie ciąć.
Przy kadłubie powierzchnia skrzydła nie jest płaska.
Wkleiłem w rogu kawałek plastiku, do którego mogłem przykleić "zaślepkę" a następnie wygiąć ją, żeby dopasować do skrzydła.
Z drugiej strony zaszpachlowałem, żeby wzmocnić delikatną powierzchnię.
Krawędzie spływu były bardzo grube, więc je zeszlifowałem. Po sklejeniu skrzydeł będę szlifował dalej.
Niektóre linie będę musiał poprawić.
cdn.
Zakładki