Oglądając zdjęcia Dakoty autorstwa piterka przyznam, że mój zapał mocno opadł, ;]. Do tego udało mi się załatwić sobie aerograf
To zrób Dakotę wojskową z szachownicą
Łatwiejsze malowanie
lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota
To malowanie z lat 1947 - 1956 . Pod oknami czarny pas bliżej dziobu zagięty do góry jak skrzydło żurawia
na ogonie pas biało-czerwony u góry cienki czarny pasek i żuraw w kole.( ups... w okręgu)
No to powodzenia i czekamy na fotki
lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota
Ja robię to:
Wg arkusza kalkomanii jest z lat 1950-55: https://www.mojehobby.pl/zdjecia/7/4...tch87001_2.jpg
Nowy aerograf kupiony, lakier Vallejo siadł lepiej niż MM, aczkolwiek żeby był prawdziwy błysk to powinienem chyba to mocno spolerować. Wczoraj też położyłem washa (też od Vallejo, gotowy szary). Przy okazji kilka błędów i nauki na przyszłość. Po pierwsze kładzenie washa na cały model przy takim jego rozmiarze to średni pomysł, po drugie pamiętać o dobrym wstrząśnieciu pojemnika ;]. Konieczna będzie raczej poprawka, mam też ciemnoszary, jakby ten okazał się zbyt jasny.
Od pewnego czasu sklejam modele samolotów. Zainspirowany tym wątkiem postanowiłem zbudować Dakotę ale trochę mniejszą. Jutro odbieram zestaw Rodena 1/144, kalki już mam LOT. Boję się tylko, że wypraski będą kiepskiej jakosci i po pewnym czasie model wyląduje w jakims pudełku na długi czas, tak jak Camel Rodena. Zobaczymy.
frik, życzę wytrwałosci , niedociągnięć , które widzisz, po położeniu kalek i lakieru inni nie zobaczą. Na pewno wyjdzie ładny model. Powodzenia.
A co do washa , kupiłem AMMO są w nim grudki, trzeba baaardzo długo wytrząsć, aż ręka boli. Kupiłem Tamiyę , mam wrażenie, że dużo lepszy. Moje subiektywne wrażenie.
Położyłem na jednym z modeli lakier AK , strasznie długo się kleił. Może ze dwa tygodnie albo i dłużej. Też były grudki i paprochy, nie było "błysku". Nie wydaje mi się, żeby można go było spolerować. Chyba , że po roku. Czyszcząc z washa white spiritem zmywał się lakier i kiepsko wyglądało. Ale i tak na pierwszy rzut oka model nie wygląda tragicznie. Ważne , żeby cieszył.
Wydaje mi się, że lepiej jest kłaść washa na mocno błyszczący lakier (może kilka warstw lakieru, łatwiej zetrzeć nadmiar washa). Na następnym położę lakier Tamiya albo MC.
Zakładki