Zobacz kanał RSS

BLOG - dzien jak co dzien... w powietrzu

22 May 2008, 22:59

Oceń wpis
przez w dniu 08-10-2009 o 23:01 (2014 Odsłon)
Nastaly ciekawe czasy. Ostatnio latania na 757 relatywnie mala lub bardziej precyzyjnie bardzo malo. Nadal zostalo pare ciekawych lotow do opisania a czasu malo. Skrzynki mailowe i na forach pekaja w szwach od stycznia. Glupio to malo powiedziane. Nawet sprawy rodzinne cierpia z braku czasu.
Wszystko to za sprawa malego latania. Jest pogoda sa i uczniowie. Jest latanie na Cirrusie i sa inne loty nie koniecznie w kokpicie ale zajmujace bardzo duzo czasu. Co moze byc w nich takiego ciekawego? Ano samoloty... Dzieki uprzejmosci jednego z kolegow mialem przyjemnosc leciec w bardzo wygodnym fotelu samolotow PLF 102 ( http://www.airfoto.pl/?module=Photos&a...8710&size=2 , na tym zdjeciu chodzi o typ http://www.jetphotos.net/viewphoto.php?id=6165646 ) i PLF 045 ( tak z fotela... http://www.jetphotos.net/viewphoto.php?id=6246184 )
Wrazenia super i dlugo by sie rozpisywac... To bylo dla przyjemnosci.
Ostatnio LOT wycofuje ze swojej floty czesc EMB145. Obecnie prowadzone sa prace nad przekazaniem maszyn do nowych przewoznikow w Australii i Meksyku. Okazuje sie ze to jest dosyc skomplikowana procedura. Wczesniej mialem przyjemnosc odbierania 767 w Meksyku pracujac w PB Air ( http://www.airliners.net/photo/PB-Air/Boei...-38E/0802109/L/ , http://www.airliners.net/photo/PB-Air/Boei...-38E/0802108/L/ ) Razem z Jackiem spedzilismy pare dni sleczac nad papierami i dokladnie przegladajac kazdy papierek. Ciekawe ze zawsze najtrudniej znalezc to co jest w tym momencie potrzebne.
Przy samolotach uzywanych jest to prawie trojstronna wojna pomiedzy linia oddajaca samolot, firma leasingowa i nowym uzytkownikiem. Jak zawsze diabel tkwi w detalach. Nowy wlasciciel chce miec samolot jak nowy a firma oddajaca chce jak najszybciej go oddac w takim stanie w jakim jest (czyli niby powinien byc). Leasingodawca jest po srodku i przez to wcale nie ma lepiej. Kazdy problem jest punktowany i omawiany. Samolot jest wrecz "przeswietlany". Jest tez "demo flight". Czasem trzeba wykonac wiecej niz jeden i oczywiscie nikt za to nie chce placic. W czyms takim kazdy ma swoich ekspertow. Powiem tylko ze czasem trudno jest zachowac spokoj ale trzeba... Sa briefingi, lot, debriefingi, maile, smsy i telefony. Bieganina po hangarach i plycie lotniskowej. Sa poszukiwania rozwiazan natury technicznej i organizacyjnej. Podpisy sa na koncu. Tym razem odszedl SP-LGM z ktorego mam bardzo mile wspomnienia ( http://www.airliners.net/photo/LOT---Polis...5MP)/0602373/L/ ).
Na oblocie bylo od czterech do siedmiu osob plus piloci. Zakres testow przewyzszal nawet testy firmowe. Chyba najciekwaszym byl "leak test" na maksymalnym poziomie. Podczas lotu wylacz sie paczki i moerzy sie uplyw powietrza w kabinie. No coz maski tlenowe sa obowiazkowe nie tylko dla zalogi.
http://www.jetphotos.net/viewphoto.php?id=6385044
Co ciekawe ze ostatni lot na Polskich znakach wykonal Kapitan Zygmunt Kornatowski, nieoficjalny ojciec chrzestny tego samolotu jako ze to on wykonal na tym samolocie pierwszy oblot techniczny w Brazylii i przebazowal go do nowego domu - WAW. Tym razem jednak samolot juz byl w nowym malowaniu...

Umieść "22 May 2008, 22:59" do Facebook Umieść "22 May 2008, 22:59" do Google

Kategorie
Bez kategorii

Komentarzy