Sezon letni nalezy uznac za otwarty... Temperatury przekroczyly 40 stopni Celsjusza, a nad zatoka Bengalska pojawil sie piekny cyklon tropikalny... Jakims cudem znosze te upaly calkiem dzielnie. Hindusi ciagle narzekaja ze im goraco, a mi jest dobrze - co najwyzej ciutke za cieplo. A jak przyjde do samolotu w marynarce, to patrza na mnie jak na debila - podobno jestem jedynym pilotem ATRa, ktory chodzi w marynarce (marynarki sa obowiazkowe tylko na lotach zagranicznych). Gorzej jest tylko w Chennai ...
Sobota Zamiast grzecznie leciec rano z Pune do Hyderabadu dostalem nastepujaca trase: Pune - Bangalore Bangalore - Mangalore Mangalore - Bangalore Bangalore - Hyderabad Proste, co? Z calego tego latania na szczegolna uwage zasluguje odcinek Bangalore - Mangalore, a konkretnie podejsce i ladowanie w Mangalore. Opowiesc zaczynamy na 20 mili do VOR MML, na poziomie FL90. GPS i EGPWS oczywiscie juz dawno zdazyly sie zepsuc (musza byc poskladane ...
- Halo? - Dzien dobry Captain, tu Rostering. Dzwonie Cie poinformowac, ze dzisiaj masz "OFF". - OFF? A co to "OFF", bo nie pamietam? Aha, pewnie "office"? Znaczy co - mam dzis isc do biura?! - Nie, Captain. Pozwol, ze Ci wytlumacze. OFF, czyli dzien wolny. W O L N Y! To znaczy, ze dzisiaj nigdzie nie lecisz... - Nie le... Jak to nie lece?! - Latales 8 dni z rzedu, wiec dzis nie mozesz, i juz! - Trudno, co robic... - Ale nie ...
Ostatnimi czasy w pracy raczej luzy i nuda - ot, 2 pobyty w Pune (ktore sprowadzaja sie glownie do opier... sie w hotelu), oraz jedno poranne Chennai-Rajahmundry, na ktore zreszta nie polecialem - otrzymana tuz przed spaniem wiadomosc o katastrofie Cessny w Krakowie skutecznie pozbawila mnie snu na prawie cala noc - zdecydowanie nie nadawalem sie na rozpoczecie pracy o 4 rano i musialem wziasc "sick'a" (ktorego zreszta Rostering zamienil mi pozniej w systemie na "off", zebym ...
W miare szybko przeszlismy przez wszystkie formalnosci ale nawet tutaj buty trzeba bylo zdjac przechodzac przez kontrole bezpiecznstwa. Zaloga kabinowa jeszcze chciala zobaczyc pamiatki w sklepie ale pani ktora nas prowadzila przez lotnisko powiedziala ze nie ma czasu. Zeszlismy na plyte i ponad 10 minut czekalismy na autobus. Typowe "hurry up and wait". Rozplombowalismy samolot i prosimy o zgode na kolowanie. Znow dostajemy miejsce ktorego nie ma na mapce i prosimy o follow. Znow musimy ...