Opowieści z sortowni oraz przemyślenia dotyczące otaczającej mnie a często niesprawiedliwej rzeczywistości.
Czy ktoś z was kiedyś po zakończonym locie nie odebrał bagażu, bądź był on dość mocno zniszczony? Nie jest to uczucie zbyt przyjemne, prawda? I o ile zniszczony bagaż da się jeszcze przeżyć, bo z reguły nie zmienia się jego zawartość, w tym pierwszym przypadku, jesteśmy tak przywiązani do naszej własności, że jesteśmy w stanie rozszarpać kogokolwiek kto jest za to odpowiedzialny. Wiem co mówię miałem swoje 5 minut gdy wracając z wakacji nie dostałem wózka dziecięcego w rękawie, co było dotychczas ...