W czasie ostatniego urlopu pod wrażeniem jednej z atrakcji turystycznych Słowenii wpadłem na pewien pomysł. Nie będę nic tłumaczył, o niczym tutaj opowiadał, filmy, tak bo to będą filmy a raczej filmiki, powinny same za siebie wszystko opowiedzieć. Większości pewnie będą się wydawały wręcz debilne, no cóż na takie mają wyglądać, ale po Waszych entuzjastycznych opiniach w trakcie mojego opisywania bookingu do SIN i użytych w nim skojarzeń, myślę, że filmiki te mają swój ukryty sens. ...
Muszę zacząć nadrabiać zaległości. Już chyba gdzieś wspomniałem, że odkąd Żona wróciła do pracy mamy więcej swobody ekonomicznej i korzystamy z niej, jak tylko nadarza się okazja. Dzisiaj zeszłoroczne spontaniczne rodzinne wypady krajowe, do Poznania, Zakopanego i Szczecina. 1. Poznań Minął już ponad rak od pierwszego z wypadów ale jak dziś pamiętam jak do niego doszło. Żona w pewnym momencie ni z tego ni z owego rzuca hasło, masz wolny weekend, dzieciaki prawie wszystko ...
Witam wszystkich. Po tak długiej nieobecności, którą za chwilę wytłumaczę (lub nie) zapraszam na mój jubileuszowy wpis, który wpisem nie jest, za to w końcu poglądać coś można. Ciężko było, nawet nie wiecie jak, próba, kasowanie, próba, kosowanie i tak 780-razy. W Końcu jako tako wyszło, mogło być lepiej, ale czas goni. Za 4 dni wyjazd na urlop, 2 tygodnie przerwy, reset od armagiedonu na lotnisku i można nadrabiać zaległości. Tutaj film, przepraszam, że na fecebooku, ale finalnie tak ...
Bardzo jasna noc. Po lewej stronie Teneryfa a po prawej Gran Canaria. Widać nie tylko światła, ale i cale ciemne wyspy. Nisko lekkie zamglenie, ale nad tym widoczność nieograniczona i gwiazdy mamy nisko aż po horyzont. Jeszcze parę dni temu tez nocą wisieliśmy nad Azją a dziś Afryka. Rozmawiamy z Bartkiem o naszej wcześniejszej rotacji i pobycie. Zapowiadało się kiepsko. Wylot w Wigilie o 8 rano i to na paxa do Pragi. Tam upojna noc i w pierwszy dzień świąt też z rana dalej na paxa do Dubaju. ...
Otworzyłem jedno oko. Przez duże okna wpadała pomarańczowa poświata. To już popołudnie i zachód słońca pomyślałem. Dobrze ze nastawiłem sobie wcześniej budzik zanim padłem. Wiedziałem, że niedługo będę musiał wstać, ale wiedziałem też, że wtedy na dworze będzie już całkowicie ciemno. Burza i ulewa za oknem też mnie nie obudziła choć błyskawice jakoś rejestrowałem zastanawiając się czy to nie sen. Jesteśmy na pustyni a to raczej z pustynią się nie kojarzy. Wreszcie budzik i jeszcze ponownie sprawdzam ...