Jak na taką linię, szokujące zachowanie załogo pokładowej. Dopiero po info od pasażerów, stewki się zainteresowały że ktoś od godziny siedzi w WC. Po otwarciu okazało się że pasażer jest wpół przytomny. Nie zapytały czy jest lekarz na pokładzie, tylko posadziły na fotelu dla załogi na tyle samolotu i.... zostawiły. Po kwadransie człowiek walnął na podłogę! Inni pasażerowie przenieśli go na fotele, a stewy nadal nie pytały o lekarza. Facet przeżył do lądowania. Jak na pięć gwiazdek, to trochę ma