VIDEO »   Spitfire RIAT 2024        GALERIA »   Zapraszamy do umieszczania zdjęć w naszej galerii   

Strona 131 z 141 PierwszyPierwszy ... 31 81 121 129 130 131 132 133 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,601 do 2,620 z 2804
Like Tree2695Likes

Wątek: Wojna w Ukrainie 2022 - działania lotnicze

  1. #2601

    Dołączył
    Mar 2014

    Domyślnie


    Polecamy

    I wykrywał linie energetyczne?

  2. #2602

    Dołączył
    Apr 2014

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Krzychun Zobacz posta
    I wykrywał linie energetyczne?
    Same linie w sensie kable to pewnie nie.Takie rzeczy to tylko kacapskie "niet analoga"cuda techniki potrafią.

  3. #2603
    Awatar Craft

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Krzychun Zobacz posta
    Ej no, ale musisz mieć jeszcze mapy i takie elementy na te mapy naniesione chyba nie? A to nie jest oczywiste przecież w warunkach Ukrainy...
    Pół roku temu wyrzuciłem 3/4 mojej biblioteki gromadzonej x-dzieści+ lat, włącznie z tym wspomnianym świetnym artykułem (a ręka mi drżała, czy go wyrzucić), więc szczegółów już nie odtworzę.

    Ale idea tego systemu była typowa dla F-15E, który jest interdictorem. A roboty bardziej podłej, niż interdiction to już nie ma w lotnictwie wojskowym. Ze względu na charakter wojen ekspedycyjnych USA system miał działać autonomicznie (z pokładu samolotu) i na bieżąco, bez wspierania się żadnymi wcześniej wgrywanymi mapami, bo nigdy nie wiadomo, gdzie los w trybie natychmiastowym rzuci interdictora do roboty, zważywszy jak wygląda polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych.

    Ponieważ interdictor lata w profilu hi-lo-lo-hi i wlatuje do wroga na 100 ft to pamiętam, jak ten artykuł szczególnie podkreślał omijanie wysokich słupów energetycznych i ich linii i system miał na bieżąco decydować czy „pod”, czy „nad”. O ile pamiętam to jakaś funkcja w radarze miała o tym decydować albo współdecydować.

    Ale piszę z głowy, więc wszelkie poprawki mile widziane, chociaż to trochę off-topic. Ten świetny numer „Defence” był gdzieś tak z lat 90. Teraz po kilku MLU w F-15E być może działa to już nieco inaczej, ale zadanie ma to samo typowe dla roboty interdiction – bezpieczny, kontrolowany wlot i wylot od wroga ekstremalnym kosiakiem.
    myszygon, Krzychun, Gryni and 3 others like this.

  4. #2604
    Awatar egon4x4

    Dołączył
    Apr 2011
    Mieszka w
    już u siebie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Syrenek Zobacz posta
    Wyraźnie jest napisane o co chodzi i jaki będzie koniec testowania. Wystarczy czytać z zrozumieniem.

    Jest takie powiedzenie: "Alkohol jest dla mądrych ludzi a barany powinny pić wodę z koryta" i tu pasuje idealnie.

    Głupich ludzi jest cały Youtube, TikTok czy Wykop. Chcesz poznać efekt odpal sobie i obejrzyj jak ktoś to za Ciebie robi. Wyprawiają tam cuda, które normalnemu człowiekowi nie przyjdą do głowy. Nikt tych stron nie zamyka z tego powodu.
    Podobnie na WAT doszło do kilku wypadków gdzie człowiek zastanawia się jak tego typu student czy doktorant przeszedł sito selekcyjne. Jeden złapał np. na ćwiczeniach z materiałoznawstwa wyżarzoną próbkę z pieca. Kolejny as zamiast próbki z materiałem wybuchowym trzymać w szczypcach trzymał w rękach. Urwało mu obie....
    To znaczy że trzeba zlikwidować uczelnię bo pojedynczy człowiek był tam mało inteligentny i nie czytał ze zrozumieniem instrukcji? Nie prowadzić takich ćwiczeń? Nie mówić o tym bo ktoś to powtórzy bądź źle zrozumie?

    Każdy ma własny rozum i sam odpowiada za swoje czyny. Decyzję podejmujesz sam.

    Kolejny przykład, z wyrzutni odpiął się pocisk z zamka, jeden podoficer pobiegł odruchowo go ratować zamiast spierniczać jak najdalej. Pobiegł byś za nim wiedząc że głowica waży 200kg? Ty decydujesz czy on?

    Mam wrażenie że mamy w społeczeństwie coraz mniej samodzielnie myślących ludzi, a potem pretensja do innych bo nie myśleli za przygłupa.

    Mało tego nie można omawiać tematu czyszczenia i eksploatacji broni w zimie w aspekcie działań np. na Ukrainie. Bo spirytusu nadal używa się alternatywnie do czyszczenia połączeń w elektronice w warunkach polowych, gdy nie masz takiego czegoś pod ręka jak "Kontakt spray". Masamra.
    Naprodukowałeś się i nawet sensownie - co nie zmienia faktu, że płyny chłodnicze to GLIKOL.
    Usprawiedliwianie się, że przecież każdy odpowiada za siebie jest idealizowaniem rzeczywistości - jeśli wypowiadasz się publicznie i masz aspiracja (a przecież je masz), żeby Cię traktowano serio.
    Sugeruje jedynie wstrzemięźliwość w autorytatywnym formułowaniu opinii w dziedzinach Ci obcych (co udowodniłeś).
    EOT.

  5. #2605
    Awatar Syrenek

    Dołączył
    Jan 2010

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez egon4x4 Zobacz posta
    że przecież każdy odpowiada za siebie jest idealizowaniem rzeczywistości
    Jest faktem bo nie można usprawiedliwiać czyjejś głupoty. A opisywanie tego co działo się historyczne 30/40 lat temu w jednostkach wojskowych też nie jest nakłanianiem do tego typu eksperymentów. Raczej jest to świadectwo jak biednym byliśmy krajem i do jakich rzeczy uciekali się ludzie/poborowi zamknięci w jednostkach jak w więzieniach.

    Nie mam aspiracji, dyskutuje dla rozrywki, odprężenia od codziennych monotonnych zajęć.

    Cytat Zamieszczone przez egon4x4 Zobacz posta
    płyny chłodnicze to GLIKOL.
    Zgadza się, ale też jest trujący jak zanieczyszczony spirytus. Sedno wypowiedzi jest to samo. Po degustacji trafisz na cmentarz.
    egon4x4 likes this.

  6. #2606
    Awatar e-RAV

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez egon4x4 Zobacz posta
    te płyny chłodnicze nie zawierają ani miligrama alkoholu - jest to GLIKOL !!!
    Ale przecież glikol też jest alkoholem...

  7. #2607
    Awatar Syrenek

    Dołączył
    Jan 2010

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez e-RAV Zobacz posta
    Ale przecież glikol też jest alkoholem...
    Ale ma rację że pomyliłem glikol z zanieczyszczonym spirytusem. Może dlatego że lubię zabytkowe samochody i kiedyś "glikole" to była wyższa półka płynów chłodniczych. Taki Pewex za dewizy. Dziś jest to dostępne wszędzie. Poza tym zanieczyszczony spirytus idzie do płynu do spryskiwaczy.

    Płyn chłodniczy na glikolu działa przeciętnie do - 35/-40 a na spirytusie poniżej -100 stopni. Idealny do zastosowań w wojsku np. w Arktyce lub na dużych wysokościach.

  8. #2608

  9. #2609

    Dołączył
    Aug 2022

    Domyślnie

    Czy nasze radary są w stanie przekazywać dane do F16/F35 przez jakieś łącze danych czy to raczej jest na zasadzie - szukamy jakiegoś obiektu, z radaru odczytujemy koordynaty i przekazujemy je ustnie do pilota ze wskazówkami o kierunku? Spodziewałbym się że radar powinien dorzucać swoje dane tak jak robi to AWACS, automatycznie

  10. #2610
    Awatar Craft

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Wydaje mi się, że powoli krystalizuje się to, co mogło zabić ppłk. Mesa. Śledztwo jest prowadzone w kierunku awarii samolotu, friendly fire oraz błędu pilota. Awarię można chyba wstępnie odrzucić, bo gdyby była awaria to Mes wystrzeliłby się i nie byłoby sprawy.

    Natomiast jeśli połączyć ze sobą to, co mówił gen. Drewniak o tym zdarzeniu oraz śledztwo w kierunku friendly fire i błędu pilota to wszystko to nabiera sensu.

    Był to pierwszy lot bojowy ukraińskich F-16, chrzest bojowy, jak to się mówi. Wyobraźcie sobie, że jesteście podpułkownikiem pilotem sił powietrznych, znanym, cenionym, bardzo doświadczonym, z dużą liczbą lotów bojowych na koncie. Czyli jest się gwiazdą sił powietrznych. I teraz jest tak, jak mówi gen. Drewniak – idzie wam świetnie w tym locie, zestrzeliwujecie wrogi obiekt za obiektem. W ferworze walki jednak umyka nam to, że minęliśmy obszar separacji między strefami odpowiedzialności opl i lotnictwa. Wlatujemy nie w swoją strefę.

    I natychmiast leci na nas kpr opl, bo ma do tego prawo, jeśli tam faktycznie lata się bez IFF, albo z jakimś IFF wynalazkowym działającym tak sobie, jak przypuszcza gen. Drewniak. I co wtedy? System MWS w F-16 wrzeszczy na maksa, że leci na nas rakieta i zaraz nas zestrzeli. Nie mamy pojęcia, jaka to rakieta, ale wiadomo, że rakietę można wymanewrować, tak jak izraelski pilot F-16 wymanewrował rakietę 48N6E3 sytemu S-300 i nie dał się zestrzelić.

    Robi się śmiertelnie niebezpiecznie, ale zaczyna działać duma. Trwa chrzest bojowy ukraińskich F-16, co za wstyd, jeśli wyratuję się z tego poprzez wystrzelenie się przed uderzeniem rakiety. I co wtedy? Co ja powiem? Znajdą samolot, znajdą rejestrator i wszyscy powiedzą, że ja, taki słynny, doświadczony, ceniony pilot, tak ceniony, że pierwszy wylaszowany na F-16, opuściłem awaryjnie pełnosprawny samolot na wagę złota. I być może Mes próbował wymanewrować rakietę, ale się nie udało.

    Czy tak było to oczywiście nie wiadomo, ale wiadomo, że duma w lotnictwie zabija wyjątkowo skutecznie jeśli połączy się ją z błędem pilota i z co najmniej jeszcze jednym czynnikiem zewnętrznym, a tutaj tych czynników zewnętrznych nie brakowało.

  11. #2611

  12. #2612

    Dołączył
    Aug 2009
    Mieszka w
    EPGD

    Domyślnie

    https://www.wnp.pl/przemysl-obronny/...ow,867645.html

    Jeśli faktycznie potrzebne są jakieś nowe przepisy, to jestem gotów to zmienić natychmiast - powiedział premier Donald Tusk pytany o kwestię zestrzeliwania obiektów w polskiej przestrzeni.

    No to liczymy na wypracowanie nowych przepisów! Proszę bardzo, mamy określone strefy ADIZ
    https://www.ais.pansa.pl/aip/pliki/EP_ENR_5_2_3_en.pdf

    Wprowadzić przepis, że podczas zwiększonego zagrożenia (zidentyfikowany nalot rakiet manewrujących i/lub dronów - zawsze wówczas kiedy podrywa się parę dyżurną i wysyła w ten rejon) wszystkie nieznane obiekty przekraczające strefę ADIZ UA w kierunku PL będą przedmiotem zwalczania.

    Wiem, że z Warszawy patrzy się inaczej, ale ludzie tu na miejscu mają swoje zdanie i nie pojmują dlaczego ten dron "zniknął" wojsku w piękny słoneczny dzień, a każdy taki wlot uznają jako realne zagrożenie dla siebie. Retoryka mówiąca o tym, że "czekamy, bo może zawróci i sobie poleci na UA" nie przemawia do nikogo, ludzie bardziej boją się upadku rakiety/drona niż szkód powstałych w rezultacie zwalczenia go w powietrzu.

    M.
    telewizoor likes this.

  13. #2613

    Dołączył
    Mar 2014

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez beaviso Zobacz posta
    ludzie bardziej boją się upadku rakiety/drona niż szkód powstałych w rezultacie zwalczenia go w powietrzu.
    No emocje, emocjami. Nie pogadasz. Za to dane mówią jasno, że na razie nie zwalczanie ma statystykę 0. Zwalczanie, jakby policzyć zwalczanie przez Ukrainę ma statystykę 2 osoby zginęły.... Jakby ktoś nie widział do czego piję to co zabiło naszych obywateli w Przeworsku to był efekt prawdopodobnie nieudanej próby zestrzelania jakiegoś środka napadu powietrznego...

    Moim zdaniem nie ma dobrego rozwiązania, a przeskakiwanie ze skrajności (ukrywanie, zamykanie oczów, śledzenie tak, że się zgubiło) w skrajność (strzelać jeszcze przed granicą) tym bardziej nie będzie.

  14. #2614
    Awatar Craft

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Craft Zobacz posta
    Wydaje mi się, że powoli krystalizuje się to, co mogło zabić ppłk. Mesa. Śledztwo jest prowadzone w kierunku awarii samolotu, friendly fire oraz błędu pilota. Awarię można chyba wstępnie odrzucić, bo gdyby była awaria to Mes wystrzeliłby się i nie byłoby sprawy.

    Natomiast jeśli połączyć ze sobą to, co mówił gen. Drewniak o tym zdarzeniu oraz śledztwo w kierunku friendly fire i błędu pilota to wszystko to nabiera sensu.

    Był to pierwszy lot bojowy ukraińskich F-16, chrzest bojowy, jak to się mówi. Wyobraźcie sobie, że jesteście podpułkownikiem pilotem sił powietrznych, znanym, cenionym, bardzo doświadczonym, z dużą liczbą lotów bojowych na koncie. Czyli jest się gwiazdą sił powietrznych. I teraz jest tak, jak mówi gen. Drewniak – idzie wam świetnie w tym locie, zestrzeliwujecie wrogi obiekt za obiektem. W ferworze walki jednak umyka nam to, że minęliśmy obszar separacji między strefami odpowiedzialności opl i lotnictwa. Wlatujemy nie w swoją strefę.

    I natychmiast leci na nas kpr opl, bo ma do tego prawo, jeśli tam faktycznie lata się bez IFF, albo z jakimś IFF wynalazkowym działającym tak sobie, jak przypuszcza gen. Drewniak. I co wtedy? System MWS w F-16 wrzeszczy na maksa, że leci na nas rakieta i zaraz nas zestrzeli. Nie mamy pojęcia, jaka to rakieta, ale wiadomo, że rakietę można wymanewrować, tak jak izraelski pilot F-16 wymanewrował rakietę 48N6E3 sytemu S-300 i nie dał się zestrzelić.

    Robi się śmiertelnie niebezpiecznie, ale zaczyna działać duma. Trwa chrzest bojowy ukraińskich F-16, co za wstyd, jeśli wyratuję się z tego poprzez wystrzelenie się przed uderzeniem rakiety. I co wtedy? Co ja powiem? Znajdą samolot, znajdą rejestrator i wszyscy powiedzą, że ja, taki słynny, doświadczony, ceniony pilot, tak ceniony, że pierwszy wylaszowany na F-16, opuściłem awaryjnie pełnosprawny samolot na wagę złota. I być może Mes próbował wymanewrować rakietę, ale się nie udało.

    Czy tak było to oczywiście nie wiadomo, ale wiadomo, że duma w lotnictwie zabija wyjątkowo skutecznie jeśli połączy się ją z błędem pilota i z co najmniej jeszcze jednym czynnikiem zewnętrznym, a tutaj tych czynników zewnętrznych nie brakowało.
    Możemy też na to wszystko spojrzeć odrobinę naukowo. Co rządzi wypadkowością w lotnictwie? Zasada Jamesa T. Reasona, czyli zasada plastrów sera szwajcarskiego z wieloma dziurami i zasada patyczka, który albo się da, albo się nie da przetknąć przez te dziury jeśli plastry sera ułożymy w geometrycznym porządku zawsze krawędziami w tej samej płaszczyźnie. Stan idealny, czyli bezpieczny, to taki, żeby patyczek nie przeszedł na wylot przez wszystkie plastry i żeby na którymś się zatrzymał z braku dziury na trasie przelotu patyczka. Wtedy wypadek lotniczy nie ma prawa zaistnieć.

    Sformułowałem siedem plastrów sera. Kto chce może się pobawić i zgadzać się ze mną, albo nie, czyli odejmować jakiś plaster, albo jakiś nowy dodawać.

    Plastry

    1. Noc ● 2. Czynnik ludzki – pilot, jego stres, zapalczywość w walce, duma ● 3. Obciążenie pracą pilota nigdy niespotykane w NATO → gigantyczna nawałnica cruise'ów i Shahedów ● 4. Ruska próba saturacji ukraińskiej opl zarówno środkami ogniowymi, jak i środkami WRE ● 5. Jakość F-16 → według ludzi z NATO po specjalnym MLU na front ukraiński / według ukraińskiego pułkownika Romana Kostenki stare graty bez żadnego takiego MLU ● 6. Przestrzeganie bądź nieprzestrzeganie przez pilota procedur umówionych na tę konkretną operację niedopuszczenia do ruskiej saturacji ukraińskiej opl ● 7. W mentalności pilota typowe u homo sovieticusów i u demoludów „jakoś to będzie” aka „śmiało, zmieścisz się” w nawiązaniu do przestrzegania bądź nieprzestrzegania przez pilota procedur / albo brak takiej mentalności po szkoleniu w nowej kulturze lotniczej w USA.

    No i teraz pytanie, czy w nocy 26 sierpnia 2024 w przypadku ppłk. Mesa patyczek przeszedłby na wylot przez powyższe plastry, bo na jego trasie byłyby same dziury, czy też nie?

    Mam nadzieję, że mimo wszystko na ppłk. Mesa na Zachodzie nie wyleje się fala krytyki. Żaden pilot myśliwski NATO nie ma zielonego pojęcia o takiej wojnie powietrznej, jaką toczą Ukraińcy. Piloci NATO zaangażowani w jakieś wojny zawsze latają w luksusowych warunkach i z przeciwnikiem z góry skazanym na klęskę z powodu jego niedostatków w sprzęcie, wyszkoleniu, organizacji, logistyce itp. Startują i lądują w ciepełku bezpiecznych baz stacjonarnych albo lotniskowców nigdy przez nikogo nie ostrzeliwanych itd. Wyjątek – potwierdzający regułę – to wyłącznie piloci brytyjscy z wojny o Falklandy.

    Ukraińskie lotnictwo myśliwskie lata w warunkach ekstremalnych, wyłącznie z DOLi, warunki tam są dla prepersów, nie dla pilotów; sprzęt mają marny; wróg przewyższa ich każdym czynnikiem; są skazani na nierytmiczne, jak z łaski, dostawy nowocześniejszego uzbrojenia; mają narzucone blokady polityczne w wykorzystywaniu tego uzbrojenia itd. Piloci NATO z ich ciepełka nie mają pojęcia o takich sprawach, bo już choćby samych tylko DOLi nie ćwiczą od grubo ponad 30 lat (oczywiście z wyjątkiem Szwedów i Finów).

    Dlatego różni lotniczy spece Zachodu od lotnictwa wojskowego powinni „nie stracić okazji do powstrzymania się od krytyki” ppłk. Mesa. Raczej powinni postrzegać to wszystko z wieloma refleksjami.
    egon4x4, elcin and RWD like this.

  15. #2615
    Awatar Craft

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Artykuł z Onetu płatny, więc wrzucam w całości.

    Pentagon wątpi, że przyczyną katastrofy F-16 w Ukrainie był przyjazny ogień. Są też dwie inne wersje zdarzeń


    2.09.2024 • Dziennikarze „The Moscow Times”

    Jak dotąd wciąż niewiele wiadomo na temat przyczyn katastrofy ukraińskiego myśliwca F-16, w wyniku której zginął pilot Oleksij Mes. Ukraińscy analitycy wojskowi zaznaczają, że jest zbyt wcześnie, aby spekulować na temat przyczyn, jednak są już pierwsze teorie. Jedna z nich zdążyła wywołać kontrowersje i wyszła od samej Ukrainy. Zgodnie z nią katastrofa to skutek przypadkowego zestrzelenia przez ukraińskie siły. Jednak według doniesień Amerykanów, Pentagon uważa za mało prawdopodobne, by rozbity w Ukrainie myśliwiec F-16 został zestrzelony w wyniku przyjacielskiego ostrzału. Zarówno amerykańscy, jak i ukraińscy śledczy rozważają inne wersje tego, co się stało.

    Jak dotąd wciąż najgłośniej jest o wersji, zgodnie z którą F-16 został przypadkowo zestrzelony przez system obrony powietrznej Patriot. Wciąż nie ma jednak na to dowodów. W międzyczasie pojawiły się też doniesienia na temat dwóch innych przyczyn, które ze względu na renomę myśliwców F-16, jak i samego pilota, który zginął w katastrofie, również budzą emocje. Oto co już wiemy już na temat katastrofy.

    F-16 rozbił się podczas zmasowanego ataku rakietowego przeprowadzonego przez Rosję 26 sierpnia. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy (SZU) powiedział, że amerykańskie myśliwce były zaangażowane w odparcie ataku ataku rakietowego Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy wraz z jednostkami rakiet przeciwlotniczych. Łączność z jednym z samolotów została utracona podczas podejścia do kolejnego celu. Jak się później okazało, samolot rozbił się, a pilot, który nim leciał, Oleksij Mes, zginął.

    Według doniesień CNN Mes i drugi pilot, Andrij Pilszczikow, byli twarzami ukraińskiej kampanii na rzecz pozyskania myśliwców F-16. Pilszczikow rozbił się w 2023 r. podczas lotu treningowego. Podczas szkolenia Mes powiedział, że on i inni ukraińscy piloci muszą przejść skróconą wersję szkolenia.

    „F-16 to szwajcarski scyzoryk”

    Zmarły był jednym z kilkunastu pilotów przeszkolonych do latania F-16 w warunkach bojowych. W dniu tragedii Mes zdołał zestrzelić trzy rosyjskie pociski manewrujące i jednego drona szturmowego. Ścigał się, by przechwycić kolejny cel, gdy kontrola naziemna straciła kontakt z jego samolotem, poinformowali przedstawiciele ukraińskich sił powietrznych.

    Wcześniej amerykański urzędnik powiedział "The Wall Street Journal", że katastrofa była spowodowana błędem pilota. — F-16 to szwajcarski scyzoryk — mówił Mes podczas szkolenia. — To bardzo dobra broń, która może wypełnić każdą misję.

    Deputowana Rady Najwyższej Marina Bezuhła, znana z krytykowania ukraińskiego dowództwa, powiedziała, że ani błąd pilota, ani usterka techniczna nie były przyczyną zestrzelenia myśliwca. Według niej samolot został przypadkowo zestrzelony przez system obrony powietrznej, a mianowicie system rakiet ziemia-powietrze Patriot "z powodu braku koordynacji między jednostkami". Posłanka odniosła się do niektórych doniesień, według których pilot "nie poradził sobie z kontrolą" podczas rosyjskiego ataku powietrznego 26 sierpnia.

    „Ukraina bada, co się stało”

    Po katastrofie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwolnił dowódcę sił powietrznych SZU, Mykołę Ołeszczuka. Swoją dymisję skomentował słowami byłego głównodowodzącego SZU Walerija Załużnego: — Bez względu na to, jak ciężko nam będzie, na pewno nie będziemy się wstydzić. Generał porucznik Anatolij Krywonożko został mianowany na stanowisko szefa Sił Powietrznych.

    Jednocześnie ukraińskie ministerstwo obrony zaprzeczyło, jakoby zwolnienie Oleszczuka było konsekwencją katastrofy F-16 i śmierci pilota samolotu. — Powiedziałbym, że jest to rotacja. Są to dwie odrębne kwestie ... na tym etapie nie łączyłbym ich — powiedział CNN szef ministerstwa Rustem Umerow.

    Minister nazwał śmierć pilota "niefortunną" i zapewnił, że "Ukraina bada, co się stało". — Otworzyliśmy również tę sprawę dla naszych partnerów, aby ją przeanalizowali i zbadali razem z nami — dodał Umerow.

    Dwie inne wersje

    Ukraińscy analitycy wojskowi stwierdzili, że jest zbyt wcześnie, aby spekulować na temat przyczyn katastrofy. Podkreślili jednak, że zachodnie systemy obrony powietrznej i myśliwce F-16 nigdy nie współpracowały ze sobą w tak trudnych warunkach, jakie panowały 26 sierpnia w Ukrainie.

    W tym samym czasie, gdy Mes ścigał rosyjskie pociski, zespoły odpowiedzialne za trzy systemy obrony, w tym Patriot, a także mobilne zespoły z pociskami Stinger i brytyjskimi pociskami Starstreak, pracowały nad przechwyceniem 127 pocisków i 109 dronów. Informacje na ten temat podały ukraińskie siły powietrzne.

    Tymczasem Pentagon uważa za mało prawdopodobne, by rozbity w Ukrainie myśliwiec F-16 został zestrzelony w wyniku przyjacielskiego ostrzału. Doniesienia te przekazał "The New York Times", który stworzył podsumowanie tego, co już wiadomo na temat katastrofy, a co wciąż wymaga ustalenia i potwierdzenia. W swoim przekazie "The New York Times" powołał się na dwóch wysokich rangą amerykańskich wojskowych. Mieli oni również zaznaczyć, że amerykańscy i ukraińscy śledczy rozważają inne wersje tego, co się stało, w tym awarię techniczną i błąd pilota.

  16. #2616
    Awatar e-RAV

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Craft Zobacz posta
    Stan idealny, czyli bezpieczny, to taki, żeby patyczek nie przeszedł na wylot przez wszystkie plastry i żeby na którymś się zatrzymał
    Nie nazwałbym takiego stanu idealnym. Akceptowalnym tak, i to z zastrzeżeniami, bo np. do wypadku nie doszło, ale zadanie też nie zostało wykonane. Stan idealny to brak dziur we wszystkich plastrach. Jako ideał, jest czymś, do czego się powinno dążyć, ale rzadko się go osiąga.

  17. #2617
    Awatar Craft

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez e-RAV Zobacz posta
    Nie nazwałbym takiego stanu idealnym. Akceptowalnym tak, i to z zastrzeżeniami, bo np. do wypadku nie doszło, ale zadanie też nie zostało wykonane. Stan idealny to brak dziur we wszystkich plastrach. Jako ideał, jest czymś, do czego się powinno dążyć, ale rzadko się go osiąga.
    Tak, racja, poleciałem skrótem myślowym. Dziury w plastrach muszą być, ale stan idealny to zderzenie patyczka już z pierwszym plastrem sera, bez przetknięcia przez dziurę.
    e-RAV and egon4x4 like this.

  18. #2618

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Craft Zobacz posta
    Wydaje mi się, że powoli krystalizuje się to, co mogło zabić ppłk. Mesa. Śledztwo jest prowadzone w kierunku awarii samolotu, friendly fire oraz błędu pilota. Awarię można chyba wstępnie odrzucić, bo gdyby była awaria to Mes wystrzeliłby się i nie byłoby sprawy.

    Natomiast jeśli połączyć ze sobą to, co mówił gen. Drewniak o tym zdarzeniu oraz śledztwo w kierunku friendly fire i błędu pilota to wszystko to nabiera sensu.

    Był to pierwszy lot bojowy ukraińskich F-16, chrzest bojowy, jak to się mówi. Wyobraźcie sobie, że jesteście podpułkownikiem pilotem sił powietrznych, znanym, cenionym, bardzo doświadczonym, z dużą liczbą lotów bojowych na koncie. Czyli jest się gwiazdą sił powietrznych. I teraz jest tak, jak mówi gen. Drewniak – idzie wam świetnie w tym locie, zestrzeliwujecie wrogi obiekt za obiektem. W ferworze walki jednak umyka nam to, że minęliśmy obszar separacji między strefami odpowiedzialności opl i lotnictwa. Wlatujemy nie w swoją strefę.

    I natychmiast leci na nas kpr opl, bo ma do tego prawo, jeśli tam faktycznie lata się bez IFF, albo z jakimś IFF wynalazkowym działającym tak sobie, jak przypuszcza gen. Drewniak. I co wtedy? System MWS w F-16 wrzeszczy na maksa, że leci na nas rakieta i zaraz nas zestrzeli. Nie mamy pojęcia, jaka to rakieta, ale wiadomo, że rakietę można wymanewrować, tak jak izraelski pilot F-16 wymanewrował rakietę 48N6E3 sytemu S-300 i nie dał się zestrzelić.

    Robi się śmiertelnie niebezpiecznie, ale zaczyna działać duma. Trwa chrzest bojowy ukraińskich F-16, co za wstyd, jeśli wyratuję się z tego poprzez wystrzelenie się przed uderzeniem rakiety. I co wtedy? Co ja powiem? Znajdą samolot, znajdą rejestrator i wszyscy powiedzą, że ja, taki słynny, doświadczony, ceniony pilot, tak ceniony, że pierwszy wylaszowany na F-16, opuściłem awaryjnie pełnosprawny samolot na wagę złota. I być może Mes próbował wymanewrować rakietę, ale się nie udało.

    Czy tak było to oczywiście nie wiadomo, ale wiadomo, że duma w lotnictwie zabija wyjątkowo skutecznie jeśli połączy się ją z błędem pilota i z co najmniej jeszcze jednym czynnikiem zewnętrznym, a tutaj tych czynników zewnętrznych nie brakowało.
    Chyba powoli krystalizuje się co tutaj zaszło. Wyobraźcie sobie, ze jesteście ekspertem na dużym forum internetowym. Dostajecie strzępki informacji, przesiane przez sito propagandy, które jak wiadomo w realiach wojennych często mijają się z prawda. Nikt racjonalny nie byłby w stanie wywnioskować z nich co naprawdę się wydarzyło, ale czujecie presję. Może wydaje Wam się, ze lepiej poczekać na rzetelniejsze informacje albo pogodzić się z faktem ze jeśli wyjdą one w ogóle na jaw, to dopiero za wiele lat. Ale jednak to pierwsza taka sytuacja, szumna, medialna, wyświetleń tematu dużo. Poza tym jest to okazja do umniejszenia komuś. Decydujecie się wiec opisać chochoła, którego stworzyliście i zgodzic się ze sobą.

    Czy tak było to oczywiście nie wiadomo, ale…
    frik likes this.

  19. #2619
    Awatar Craft

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Craft Zobacz posta
    Artykuł z Onetu płatny, więc wrzucam w całości.

    Pentagon wątpi, że przyczyną katastrofy F-16 w Ukrainie był przyjazny ogień. Są też dwie inne wersje zdarzeń


    2.09.2024 • Dziennikarze „The Moscow Times”

    Jak dotąd wciąż niewiele wiadomo na temat przyczyn katastrofy ukraińskiego myśliwca F-16, w wyniku której zginął pilot Oleksij Mes. Ukraińscy analitycy wojskowi zaznaczają, że jest zbyt wcześnie, aby spekulować na temat przyczyn, jednak są już pierwsze teorie. Jedna z nich zdążyła wywołać kontrowersje i wyszła od samej Ukrainy. Zgodnie z nią katastrofa to skutek przypadkowego zestrzelenia przez ukraińskie siły. Jednak według doniesień Amerykanów, Pentagon uważa za mało prawdopodobne, by rozbity w Ukrainie myśliwiec F-16 został zestrzelony w wyniku przyjacielskiego ostrzału. Zarówno amerykańscy, jak i ukraińscy śledczy rozważają inne wersje tego, co się stało.

    Jak dotąd wciąż najgłośniej jest o wersji, zgodnie z którą F-16 został przypadkowo zestrzelony przez system obrony powietrznej Patriot. Wciąż nie ma jednak na to dowodów. W międzyczasie pojawiły się też doniesienia na temat dwóch innych przyczyn, które ze względu na renomę myśliwców F-16, jak i samego pilota, który zginął w katastrofie, również budzą emocje. Oto co już wiemy już na temat katastrofy.

    F-16 rozbił się podczas zmasowanego ataku rakietowego przeprowadzonego przez Rosję 26 sierpnia. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy (SZU) powiedział, że amerykańskie myśliwce były zaangażowane w odparcie ataku ataku rakietowego Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy wraz z jednostkami rakiet przeciwlotniczych. Łączność z jednym z samolotów została utracona podczas podejścia do kolejnego celu. Jak się później okazało, samolot rozbił się, a pilot, który nim leciał, Oleksij Mes, zginął.

    Według doniesień CNN Mes i drugi pilot, Andrij Pilszczikow, byli twarzami ukraińskiej kampanii na rzecz pozyskania myśliwców F-16. Pilszczikow rozbił się w 2023 r. podczas lotu treningowego. Podczas szkolenia Mes powiedział, że on i inni ukraińscy piloci muszą przejść skróconą wersję szkolenia.

    „F-16 to szwajcarski scyzoryk”

    Zmarły był jednym z kilkunastu pilotów przeszkolonych do latania F-16 w warunkach bojowych. W dniu tragedii Mes zdołał zestrzelić trzy rosyjskie pociski manewrujące i jednego drona szturmowego. Ścigał się, by przechwycić kolejny cel, gdy kontrola naziemna straciła kontakt z jego samolotem, poinformowali przedstawiciele ukraińskich sił powietrznych.

    Wcześniej amerykański urzędnik powiedział "The Wall Street Journal", że katastrofa była spowodowana błędem pilota. — F-16 to szwajcarski scyzoryk — mówił Mes podczas szkolenia. — To bardzo dobra broń, która może wypełnić każdą misję.

    Deputowana Rady Najwyższej Marina Bezuhła, znana z krytykowania ukraińskiego dowództwa, powiedziała, że ani błąd pilota, ani usterka techniczna nie były przyczyną zestrzelenia myśliwca. Według niej samolot został przypadkowo zestrzelony przez system obrony powietrznej, a mianowicie system rakiet ziemia-powietrze Patriot "z powodu braku koordynacji między jednostkami". Posłanka odniosła się do niektórych doniesień, według których pilot "nie poradził sobie z kontrolą" podczas rosyjskiego ataku powietrznego 26 sierpnia.

    „Ukraina bada, co się stało”

    Po katastrofie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwolnił dowódcę sił powietrznych SZU, Mykołę Ołeszczuka. Swoją dymisję skomentował słowami byłego głównodowodzącego SZU Walerija Załużnego: — Bez względu na to, jak ciężko nam będzie, na pewno nie będziemy się wstydzić. Generał porucznik Anatolij Krywonożko został mianowany na stanowisko szefa Sił Powietrznych.

    Jednocześnie ukraińskie ministerstwo obrony zaprzeczyło, jakoby zwolnienie Oleszczuka było konsekwencją katastrofy F-16 i śmierci pilota samolotu. — Powiedziałbym, że jest to rotacja. Są to dwie odrębne kwestie ... na tym etapie nie łączyłbym ich — powiedział CNN szef ministerstwa Rustem Umerow.

    Minister nazwał śmierć pilota "niefortunną" i zapewnił, że "Ukraina bada, co się stało". — Otworzyliśmy również tę sprawę dla naszych partnerów, aby ją przeanalizowali i zbadali razem z nami — dodał Umerow.

    Dwie inne wersje

    Ukraińscy analitycy wojskowi stwierdzili, że jest zbyt wcześnie, aby spekulować na temat przyczyn katastrofy. Podkreślili jednak, że zachodnie systemy obrony powietrznej i myśliwce F-16 nigdy nie współpracowały ze sobą w tak trudnych warunkach, jakie panowały 26 sierpnia w Ukrainie.

    W tym samym czasie, gdy Mes ścigał rosyjskie pociski, zespoły odpowiedzialne za trzy systemy obrony, w tym Patriot, a także mobilne zespoły z pociskami Stinger i brytyjskimi pociskami Starstreak, pracowały nad przechwyceniem 127 pocisków i 109 dronów. Informacje na ten temat podały ukraińskie siły powietrzne.

    Tymczasem Pentagon uważa za mało prawdopodobne, by rozbity w Ukrainie myśliwiec F-16 został zestrzelony w wyniku przyjacielskiego ostrzału. Doniesienia te przekazał "The New York Times", który stworzył podsumowanie tego, co już wiadomo na temat katastrofy, a co wciąż wymaga ustalenia i potwierdzenia. W swoim przekazie "The New York Times" powołał się na dwóch wysokich rangą amerykańskich wojskowych. Mieli oni również zaznaczyć, że amerykańscy i ukraińscy śledczy rozważają inne wersje tego, co się stało, w tym awarię techniczną i błąd pilota.
    Wątki te same, ale w szerszym ujęciu i trochę już z pralnią ukraińskich brudów.

    As Ukraine Mourns a Pilot’s Death, Jet’s Crash Is Still a Mystery

  20. #2620
    Awatar Syrenek

    Dołączył
    Jan 2010

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez Craft Zobacz posta
    ymczasem Pentagon uważa za mało prawdopodobne, by rozbity w Ukrainie myśliwiec F-16 został zestrzelony w wyniku przyjacielskiego ostrzału. Doniesienia te przekazał "The New York Times", który stworzył podsumowanie tego, co już wiadomo na temat katastrofy, a co wciąż wymaga ustalenia i potwierdzenia. W swoim przekazie "The New York Times" powołał się na dwóch wysokich rangą amerykańskich wojskowych.
    Zawsze ci wysokiej rangi eksperci nie przedstawiają się z imienia i nazwiska. Z Irydą było podobnie. Ciężko dziś znaleźć w jakimś opracowaniu, monografii o Irydzie nazwiska ekspertów z MON którzy odrzucili samolot na życzenie np. Onyszkiewicza.

    I to samo tu. Nieznani z nazwiska eksperci. Nie do zweryfikowania.

    Gdyby okazało się że IFF nie działał na zachodnim sprzęcie jak Patrioty i F-16 mimo zachodniego integratora...to był by piękny prezent dla Rosjan. Wręcz ukłon w ich stronę.
    Valdi likes this.

Strona 131 z 141 PierwszyPierwszy ... 31 81 121 129 130 131 132 133 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •