Zniszczono kolejny system S-300 Ukrainy. Jest to wersja S-300P przed modernizacja nośnika wyrzutni, czyli bardzo wczesna wersja o takiej samej mobilności jak kupiony przez Polskę od USA Patriot PAC-3 PDB-8.
Nie widać ciągników siodłowych na filmie.
I tak samo skończy Patriot po wykryciu - nie zdąży wyjść spod uderzenia rakietowego tak jak np Patriot Luftwaffe gdzie podzespoły baterii umieszczono na nośnikach samobieżnych.
Rozwijanego S-300 i tego wcześniej zniszczonego S-300 w czasie pracy bojowej nie zabezpieczał żaden system CWIS typu Pancyr czy PZA/PZR Loara - Ukraina nie ma takiego. I widzimy efekt, szczególnie w wypadku systemu stacjonarnego.
Na Altair opisano ze:
"Ministerstwo Obrony FR opublikowało dziś, 30 marca 2022, nagranie pokazujące zniszczony dywizjon przeciwlotniczy Sił Zbrojnych Ukrainy (WSU) wyposażony w kompleksy S-300. Został on wykryty przez systemy rozpoznania radioelektronicznego. Wskazały one współrzędne celu."
Trochę to dziwne bo wyrzutnie nie są w pionie a "żyrafa" z celownikiem radiolokacyjnym była dopiero rozkładana. Radiolokator zestawu nie pracował. Wiec skąd emisja? Albo ktoś śledził z ziemi przemieszczanie się S-300, albo wykryto go w inny sposób.
Taki zestaw w 1989/90 miała otrzymać Polska od ZSRR. Posiadamy radiolokator wstępnego wykrywania z S-300 - obecnie w MWP ( Nie ma go na tym filmie) i przygotowane stanowiska ogniowe. Obecnie porzucone przez WP.
Zakładki