USA ponoć mogło latać tak blisko Krymu, ale dzisiaj Global Hawk lata znacznie dalej niż zazwyczaj. Więc jak to jest?
USA ponoć mogło latać tak blisko Krymu, ale dzisiaj Global Hawk lata znacznie dalej niż zazwyczaj. Więc jak to jest?
Ale jak blisko? Bo na mapkach w jakiś artykułach to raczej jest zaznaczone w środkowej części morza czarnego. Czyli tak jak zawsze można go było zobaczyć z włączonym transponderem. Masz jakieś dane gdzie był dokładnie podczas przypadkowego staranowania? Czy kapcanowowe "blisko" to jedyny trop?
Mnie to się wszystko kojarzy z takim szczeniackim wybrykiem jak np. "gazowanie" golfem na światłach, a potem wpadnięcie na latarnie...I potem głupkowate tłumaczenie, że był za blisko? Ale za blisko dla kogo? No chyba nie dla cierpliwości kogoś bo wtedy by użyli za pewne pewniejszych środków jak rozpylanie paliwa i przypadkowe staranowanie... Chcieli doprowadzić do awarii a wyszedł wypadek...
Global Hawki latały dalej (callsign FORTE), Reapery latały bliżej Krymu bez włączonych transponderów, ale oczywiście nad wodami międzynarodowymi. USA chyba nie podało dokładnie gdzie doszło do tego zdarzenia, w mediach pojawiają się informacje od jakichś 120km od Krymu wzwyż. Na pewno widzieli i słyszeli wszystko co się dzieje w Sewastopolu. Mogli informować na bieżąco Ukraińców np. jak w morze wychodził okręt, który mógł odpalić rakiety, albo gdzie dokładnie na redzie stoją okręty robiące za OPL.
Ja tam widzę wyraźnie, że uszkodzone zostało śmigło...
Wojna w Ukrainie 2022 - działania lotnicze - Strona 73 (lotnictwo.net.pl)
0:40
Wklej screen z zaznaczeniem uszkodzenia. To nie zadna zaczepka z mojej strony, ja ogladajac ten film nie moge zauwazyc uszkodzenia.
Na tym filmie https://streamable.com/z5pz5t po 8 sekundzie widac normalne smigla, bez uszkodzen.
A oglądasz do końca? 0:39 - 0:41. Poważnie tego nie widzisz?!?!![]()
No moim zdaniem to są po prostu 2 próby.
Mnie zastanawia, dlaczego już od początku śmigło ledwo się kręci. Oczywiście wiem, że obroty śmigła mogą się zsynchronizować z migawką kamery, ale nie wydaje mi się, żeby to był ten przypadek (zwłaszcza w drugim ujęciu, gdzie jedna łopata śmigła różni się od pozostałych).
Na spowolnieniu widać, że dwie łopaty zostały uszkodzone. Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że ruski traktorist zrobił to z premedytacją.
Z premedytacją i zapewne na rozkaz, jak można sądzić po determinacji, z jaką sucz "atakowała" reapera.
To nie były jakieś jajca, które przyszły do głowy ljotcikowi, tylko typowe dla ruskich badanie/przesuwanie granic.
Pytanie jak powinny zareagować Amerykany? IMO, udawanie, że nic się nie stało, pogarsza pozycję USich w tej walce na miny.
Moim zdaniem chcieli po obsikać paliwem, a doszło do kontaktu... Przecież to bez sensu ryzykować i taranować całkiem sporego drona myśliwcem...
Ale co zrobić? Mnie pytasz? Obsikać paliwem z premedytacją, moim zdaniem chcieli upozorować awarię, że to nie nasza wina, a amerykański złom sam spada z nieba. A przynajmniej doprowadzić do jego wycofania na jakiś czas z tego regionu. Ale trochę nie poszło, doszło do kontaktu, cud, że sami nie spadli i nawet nie wiadomo co ma propaganda powiedzieć więc zmiana wersji po tym jak nagrania wyszły na jaw itd... Przecież to się powtarza co chwilę.
Jakby chcieli go sprzątnąć tak na poważnie to by go z działka poczęstowali. Przecież lepiej poczęstować z działka, może nie będzie wiadomo co się stało niż po prostu wpaść na drona... Ciekawe czy by się bali użyć rakiet? Przecież tam daleko, może niedaleko (bo w sumie nie wiemy dokładnie gdzie) latają cywilne bemki i arbusy z dużo lepszą sygnaturą cieplną czy radarową...
Zakładki