Wątek: Dyskusja o polskich F-16C/D

haha, racja... człowiek po 12 godzinach w pracy także nie powinien pisać na forach
Oczywiście suma to 17299 lb, co zmienia wartości podane poprzednio...

Podstawiając do wzoru zamiast Twojej wartości 10232 lb, masę paliwa naszego F-16 czyli 13749 lb (15299 - 1550), wychodzi maksymalny zasięg 1649 NM, to jest ok. 3054 km.

... na: masa paliwa 15749 lb, czyli zasięg maksymalny ok. 1890 NM / ok. 3500 km.

Zimorodek, dzięki, cieszę się że na coś się moje wypociny przydały…
Wracając do samolotów w wersji F-16 C/D block 52 czyli polskiej, greckiej itd. To wygląda to dokładnie tak: Niestety nie można do mojego obliczenia wstawiać innych wartości ponieważ dotyczy ono tylko i wyłącznie jednej konfiguracji samolotu. Dla każdej innej konfiguracji wyniki będą zupełnie inne. Wpływ na to ma tzw. Drag index czyli mówiąc po naszemu współczynnik liczbowy który dokładnie określa jaki wpływ na własności lotne samolotu będzie miał każdy zestaw podwieszeń. Jego obliczenie jest dosyć skomplikowane ale jeśli chcesz to mogę przedstawić jak to wygląda… Dla wygody jednak użytkowników samolotu wprowadzono właśnie tabele 1 (Stores limitations – ograniczenia podwieszeń samolotu albo bardziej pasujące dopuszczalne konfiguracje zestawów podwieszeń samolotu). W tej tabeli dla każdego z wariantów podwieszeń podano już gotowy współczynnik Drag index co upraszcza i skraca obliczenia. Generalnie następnie przy pomocy właśnie Drag index oraz Configuration weight określamy z tabeli 2 oraz 3 pozostałe parametry. Zapomniałem napisać o tym współczynniku w poprzednim poście, a jest on bardzo istotny… no ale kleiły już mi się powieki ze zmęczenia.

Zamieszczone przez nobie1973

jeśli chcesz to mogę przedstawić jak to wygląda…

Jeśli nie stanowiłoby to problemu, to poproszę.
Nie jestem "tylko inżynierem" , Jak bym się wziął za takie wyliczenia, z pewnością pojawiłyby się uproszczenia i błędy.
Aby nie komplikować, trzymajmy się jednej konfiguracji: max paliwa, 2 bomby 907 kg i 2 AAM.

Polskie F-16 są całkowicie uzaleĹźnione od USA. Nawet małeÂ_śrubki musimy sprowadzać ze StanĂłw | InnPoland.pl

A polskie MiGi są całkowicie uzależnione od Rosji, i też nawet najmniejsze śrubki musimy kupować właśnie w tymże miejscu i to nie bezpośrednio a przez pośredników. Co do serwisowania, to to, że WZL2 serwisuje MiGi to rezultat wcześniejszej współpracy WZL i OKB Mikoyana, a także minionego ustroju. Kolejny dziennikarski bełkot, traktujący tylko jedną stronę medalu.

Zamieszczone przez Gregor

Polskie F-16 są całkowicie uzaleĹźnione od USA. Nawet małeÂ_śrubki musimy sprowadzać ze StanĂłw | InnPoland.pl

Tandetny artykuł i nie przedstawia rzetelnie sytuacji....

Na jednym z aktualnych zdjęć w hangarze na Krzesinach widoczny jest "manekin" F-16A "549" wśród pełnowartościowych -C i -D, pomalowany w ich barwy: http://www.31blt.wp.mil.pl/fotogaleria/108/968.jpg Do Poznania trafił z Bydgoszczy.

M.

No i mamy pierwszego Pomalowanego Tygrysa podkreślam pomalowanego (4052). Tylko zastanawaim się skąd ten niebiski kolor zamiast szarego.

Foto: https://www.facebook.com/WZL2SA?fref=photo

Taki odcień ma farba FS36375 z WZL'u. Na zdjęciach wychodzi różnie, tu z mocnym niebieskim akcentem. Czemu taka, sam jestem ciekaw?

Faktycznie kolor bazowy po pracach lakierniczych w WZL-2 S.A. jest bardziej niebieski. Widać to wyraźnie tutaj:




Więcej zdjęć tutaj: Fly-by.nl - Air-to-air Refueling Sara Track - Polish Airspace

Zamieszczone przez nobie1973

Faktycznie kolor bazowy po pracach lakierniczych w WZL-2 S.A. jest bardziej niebieski.

Różnica kolorów wynika tylko i wyłącznie z grubości naniesionej powłoki. Farby są dokładnie takie same jakich używał producent – zapewnia Piotr Rutkowski, który przypuszcza, że z czasem kolory mogą się wyrównać. – Ilość odcieni szarości jest zgodna z dokumentacją techniczną i wymaganiami użytkownika. Wszystkie prace były wykonywane przez polski personel, który posiada oczywiście odpowiednie przeszkolenie i odpowiednie certyfikaty nadane przez producenta – przekonuje.Farbę kupuje się na konkretne zamówienie. – Jeżeli będzie ono opiewało na cztery samoloty, to kupimy farbę na cztery, jeżeli na jeden – to na jeden. Od tego zależy uzyskanie end usera i w efekcie zezwolenia eksportowego producenta. Nie można też kupić za dużo farby, bo ma ona swoją datę ważności – tłumaczy Rutkowski.

źródło

Zamieszczone przez MichalWroc

który przypuszcza, że z czasem kolory mogą się wyrównać.

Uwielbiam takie teksty - nie obrażając nikogo, ale tak tłumaczy się garażowy lakiernik samochodowy.

Interesuje mnie dlaczego nasi piloci, pomimo ładnych już kilku lat eksploatacji F-16 w Polsce nie wykonują na nich akrobacji. No fajnie by było np. na Air Show czy przy innej okazji zobaczyć nie tylko Turka czy Belga, ale również naszego pilota w akcji, nie? Jeśli ktoś z Kolegów zna powód, prosiłbym o podzielenie się wiedzą na ten temat.

Pilot demo jest w trakcie szkolenia

Zamieszczone przez Bery

Pilot demo jest w trakcie szkolenia

Mam nadzieję, że będzie to "power demo" w stylu Zeusa z 2011 roku (nie obecnego!) Czyli szybko, mocno, głośno, "bojowo". A przede wszystkim dynamicznie. F-16 w naszej wersji nie należy do mistrzów akrobacji i wszelkie próby kręcenia na nim ciasnych manewrów znacząco obniżają dynamikę pokazu. W tym poglądzie tylko umocniłem się po ostatnich pokazach w Radomiu. Od pokazu Greka lepsze wrażenie wywarł na mnie dwukrotny przelot naszych F-16 podczas CAS.

M.

Obawiam się ze będzie to demo zbliżone do greckiego/amerykanskiego.

Dzięki za informację,ale jak na prawie dziewięć już lat eksploatacji w polskim lotnictwie to troszkę moim zdaniem zbyt długo trwa. Gdzie te czasy, kiedy piloci po paru miesiącach szkolenia kręcili akrobację aż miło. Pewnie, że to już nie ta generacja sprzętu.

Inne priorytety były.