ATR'ki jeszcze pożyją, a B737 proponował bym wymienić na nowe 734 i ewentualnie 736.
Zbliża się powoli czas wymiany samolotów z segmentu krótkiego zasięgu, średniego zasięgu o dużej pojemności oraz dalekiego zasięgu. Dla dalekiego zasięgu już wybrano 787. A co byście widzieli zamiast ATR-ów i obecnych 737? Czym powinien kierować się nasz polski przewoźnik planując rozwój floty?
ATR'ki jeszcze pożyją, a B737 proponował bym wymienić na nowe 734 i ewentualnie 736.
a ja bym zaproponował ATRki nowa seria i 737-700 i kilka 738.
Łódź - miasto, do którego jestem tak bardzo przywiązany, którego tak bardzo nienawidzę.
CHOJNY
Kierować się powinien strategia rozwoju i pomyslem na dalszą dzialalność. Cóż ma do wyboru: pozbycie się olowkow, dodanie Embraerów 170/175/190. Na bardziej uczęsczane trasy w razie wymiany -500 i -400 to np.na -700.LOT caly czas intensywnie mysli o otworzeniu centrum szkoleniowego w WAW w porozumieniu z Boeingiem i w takim wypadku to mialoby to sens. Jezeli chcieliby sie rozwijac np. na trasach typu ALA,DXB to -700 lub -800 bylyby jak najbardziej wskazane. Co do tego czym powinien sie kierowac LOT, to :cena, warunki leasingu lub sprzedaży (z naciskiem na to pierwsze), paliwożernośc, kwestia szkolen na typ dla zalóg, zaplecza technicznego, czyli sprawy najbardziej oczywiste.
737-600 to najlepsza droga do bankructwa. Lepiej już kupić E-195.Zamieszczone przez boeing787
Ja osobiście widziałbym tak:
ATR-42/-72 zastąpić ATR-72-600
ERJ-145 i E-170 zastąpić leasingiem E-175 a potem zakupem kombinacji CSeries-110/-130
B737-400/-500 zastąpić zakupem B737-800W
ATR42-500 z czasem zamienić na -600
ATR72-600
Uważam też, że potrzebujemy również jetów w klasie E145, dlatego też chętnie bym widział z czasem całą serię CRJ/NG
A zamiast 734 jednak A320. Jesteśmy w końcu w EU.
Doszedłem do wniosku że zmiana B737 na A320 to będzie dość duży błąd. Baza techniczna, szkolenie kadr itd. to spory koszt.
A ERJ145 nie można trzymać na pokaz.
Jakikolwiek odrzutowiec o pojemności mniejszej niż 80 miejsc to długoterminowa strata pieniędzy i najlepsza droga do bankructwa.Zamieszczone przez DC-10-30ER
To, plus 737-800 jest bardziej trwały od A320. Chociaż podobno Airbusowi udało się wydłużyć żywotność A320 do 120,000 cykli.Zamieszczone przez boeing787
No i co z tego?Zamieszczone przez DC-10-30ER
ATR -42/-72 >>> ATR- 72-600
E145/E70 >>> E75
B737 -300/400/500 >>> B737-700 (myślę, że -800 są za duże dla LOTu)
Mercedes CLS 53AMG 4MATIC 435KM/520NM.
Aer Lingus - Simply unbeatable!
Aer Lingus - This is not just an airline, this is Aer Lingus!
Aer Lingus - Reaching for new heights!
przeczytalem caly watek i widzę ze wiekszosc chce wymieniac samoloty na większe lub duzo większe. Mysle ze nie jest to takie proste i np mozna kupic kilka 737 NG tylko...ktos musi nimi latac.
LOT podal w swojej strategi w jaki sposob chce ujednolicic flotę i jezeli ta strategia jest nadal aktualna to był to ATR 72, EMB 175, B737 i B787
ATR'y powinny pozostać we flocie, są to bardzo dobre, tanie w eksploatacji samoloty, nie spodziewał bym się by gdzieś te z Eurolotu miały być poupychane, zwłaszcza że ATR o ile się nie mylę ma 105000 cykli - a nie przypuszczam by którykolwiek się zbliżał do tej magicznej wartości.
Rezygnacja z E145 była raczej słuszną decyzją - nie spodziewał bym się by flota wzbogaciła się o samoloty tego typu o tej pojemności.
O przepraszam, a modne ostatnio loty z VIPami?Zamieszczone przez boeing787
Za kilka tygodni może okazać się, że LOT po latach odwdzięczy się wojsku za użyczanie An-12 oraz An-26 i na stałe (tj. do zakończenia przetargu, czyli na zawsze) kilka ołówków otrzyma callsign PLF10x i zgrabne malowanie przejęte z tutek i jaków. Obym się mylił.
tak naprawde to LOT moze miec cazdy z E-Jetow poniewaz jest latwo przenosic zaloge pomiedzy samolotami i bedzie latwo podejmowac decyzje ad-hoc ktore z serii wyslac na ktora trase kazdego dnia wiec uwazam ze powinny byc wszystkie od E70 - E95 .
Im więcej rodzajów tym większy bajzel. 170 i 190 niewiele różnią się w kosztach eksploatacji od swych "+5" odpowiedników, tyle samo załogi trzeba, a biorą aż 12 paxów więcej, co oznacza większą przepustowość.Zamieszczone przez maciejt
Dlaczego większe maszyny niż obecnie? Bo dzięki temu będzie taniej. Dzięki większym samolotom można zbić ceny i pozyskać więcej pasażerów.
Tak naprawdę, to nie bardzo jest o czym gadać. W zasadzie dycyzje już sa podjęte. LOT postawił - moim zdaniem trafnie - na Embraera. Mówimy w zasadzie o małej liczbie samolotów w klasie +100 do powiedzmy 140. Jestem przekonany, że Embraer wcześniej czy później wejdzie i w tę grupę. Wtedy problem nam się rozwiąże. Jako pasażer duuużo bardziej wolę 3 loty dziennie na E170 niż jeden na 739. I niech nikt nie pisze o efektywności kosztowej - jak się lata często to łatwiej zgarniać lepszych klientów. Trzy loty dziennie małym mogą być bardziej opłacalne niż jeden dużym - wszystko zależy od tego kto i dokąd chce lecieć. Poza tym, jeśli mamy (a wszyscy żeście się o to upominali) rozwijać nowe kierunki transkontynentalne, to musimy budować siatkę gęstą - a do tego nie nadają się 737NG ani A320. Dowój do hubu takimi maszynami może robić KLM, AF, LH czy BA - bo oni mają później dziesiątki szerokokadługowych, które całe to towarzystwo rozwiozą po świecie. My mamy zapełniać 767 lub/i 787.
ATRki polatają i są bardzo dobre. Poza tym po co wymieniać. Konkurencja nie daje niczego lepszego, a zawsze to zmiana.
PS. Jeśliby Embraer nie stworzył maszyny na 130-140 osób to ja bym optował za A320. Ale to raczej nie wchodzi w grę
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
A ja z kolei nie rozumiem, czemu wszyscy tak chcą pchać nieLOTa w te E-190/-195. Za pięć lat będą to samoloty technologicznie przestarzałe, tym bardziej, że wchodzą MRJ i CSeries, które przy 20 - 25% niższych kosztach eksploatacji będą przewozić podobną lub nieznacznie większą liczbę pasażerów. Chcąc rozwijać wizję efektywnej floty, musimy myśleć z perspektywy następnych 20 lat, a nie pięciu, jak to większość tutaj robi.Zamieszczone przez Witek Z
Ropa na pewno nie stanieje do poziomu 60 dolarów za baryłkę. To gwarantowane.
Są już obecnie w dość znacznej ilości trasy, na których można zapełnić 737-800W bądź A320, latając dwa - trzy razy dziennie.Zamieszczone przez Witek Z
No i tu kolega popełnia podstawowy błąd strategiczny, który zresztą popełnia zarząd nieLOTa: po co oddawać pasażerów innym aliansom, zamiast ich podbierać? Idąc tym tokiem, to najlepiej od razu zawiesić działalność, oddać ruch biznesowy Lufthansie a wozić tylko pasażerów typu BzPiP za ocean i emigrantów zarobkowych do Anglii/Irlandii/Hiszpanii...Zamieszczone przez Witek Z
Przy odpowiednich zabiegach logistycznych, promocji i poziomie obsługi klienta, można śmiało z tymi przewoźnikami konkurować. Wystarczy tylko trochę zaangażowania.
Zakładki