Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie
Dziewczyny, lecialem ostatnio LH A320 do FRA rok produkcji 1989. Czy powinienem sie bac czy napisac do BP? Help!
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 22-10-2011 o 00:17
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Wiadomo kto będzie im robił maintenance ?
Cóż za kuriozala dyskusja !!!!! WItek, Sławek czy tu jeszcze ktoś to moderuje. Pisanie głodnych kawałków o starych rzęchach i strasznie niebezpieczych arabskich pilotach na forum onetu uznałbym za normę, ale tu...
Nie wiem po co linia czarterowa miałaby kupować nowe samoloty? Żeby zaspokoić kilku nie mających pojęcia o technice lotniczej miłośników lotnictwa? PIsanie o Enterze jako o symbolu kichy jest śmieszne. Ostatnio - po latach przewry leciałem czarterem właśnie z nimi. Nie widzę jakiejś strasznej różnicy ani w obsłudze, ani w standardzie kabiny, ani w czasie. Może jak się zrobiło kilkaset lotów to nie jest to dla człowieka takie przeżycie, żeby rozpamiętywać, czy aby jakość samolotu mi odpowiadała. No ale jeśli to ma być po prostu terapia grupowa pod tytułem: "Popłaczmy troszkę jak nam źle na świecie i jak nikt nas nie szanuje" to co inego, ale wtedy bym jednak optował za moderacją
Zawsze miałem Cię Marcinie za człowieka o żelaznych nerwach, ale teraz to mi zaimponowałeś! A były chwile grozy?
Ostatnio edytowane przez Quantas ; 24-10-2011 o 19:19
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Czyli co klient czartera to ktoś gorszy ? A te linie czarterowe co kupują nówki to właściciele według Ciebie za przeproszeniem "onanisci" nie mający pojęcia o lotnictwie którzy, chcący zaspokoić własne ego ?
A nówki to tylko dla liniowców ? Chwalenie się ileś tam set lotami trochę nie przystoi, bo przypuszczam, że to nie za swoje latałeś !
Jak będziesz robił biznes plan na linię czarterową to z pewnością zauważysz, że samolot używany jest troszkę tańszy - nie ma to znaczenia dopóki nie osiągnie resursu (wiek, liczba cykli itd ...). Może i naprawy są częstsze, ale wcześniej się zwracają. Latam za swoje ... co też nie ma znaczenia ... jeśli chodzi o doświadczenie w lotach.
Ostatnio edytowane przez pitterek ; 24-10-2011 o 19:58 Powód: ort.
Pitterek
Skupmy sie na BINGO Airways , a nie wyrzutach kto jak zna sie na lotnictwie , proszę ...
Drogi Sandokanie,
Nie było moją intencją wdawać się w jakąś głęboką dyskusję, bo nie bardzo już mi się chce - zbyt wiele lat spędziłem na dyskusjach na naszych forach (tym i jego poprzednikach), ale zarówno region z którego pochodzisz, jak i data w nicku zmuszają mnie do pewnego wysiłku. A zatem:
1. Jakość lotu czarterowego nie ma dla 99% pasażerów nic wspólnego z wiekiem i generacją maszyny - to na co ludzie zwracają uwagę, to jakość obsługi, serwis, ceny i termiowość.
2. Samoloty 10-20 letnie - w przeciwieństwie do samochodów - są w pełni wieku rozkwitu, czego przykładem są takie linie jak Cathay, Singapore itd. ie mówiąc już o przywołanym przez kolegę przykładzie Lufy, czy jeszcze lepiej AF/KL - z tej części naszej dyskusji część osób może wyciągać wniosek, że nie masz pojęcia o lotnictwie (co oczywiście nie musi być prawdą)
3. Linia czarterowa w Polsce powinna operować na 737 classic - już nawet nie mówię o zapleczu. ale choćby z uwagi na punkt odiesienia - w tym biznesie, jakość jest kwestią relatywizowaną w odniesieniu do konkurencji.
4. Samoloty operujące dla przewoźników czarterowych posiadają pewną szczególną konfigurację - nie wynika to z lekceważenia pasażera, a z preferencji biura podróży. To biuro jest klientem i to ono zbiera laury lub cięgi za wybór operatora.
5. Zakup 380 nie ma nic wspólnego z nowoczesnością, a z wielkością - wystarczy odwiedzić Hurgadę, Kretę, Antalię, czy Tunis, aby zobaczyć jaka jest liczba turystów z Rosji - co wynika m.in. z faktu, że Rosjanie prawie nie podróżują w systemie indywidualnym (a wyłącznie z tzw. touroperatorami) w przeciwieństwie do Polaków, Czechów, czy Węgrów.
6. Rynek nasz jest niestabilny - wiele firm pojawia się i znika - zakup nowej maszyny wiąże się z oczekiwaniem wieloletnim. Jeśli masz pomusł na szybki biznes musisz brać co jest - a są klasyki
Jeśli uważasz, że to jest ważny argument w tej dyskusji, to spieszę wyjaśić, że jako właściciel firmy od 1994 roku nawet jeśli latam służbowo, to latam za własne pieniądze. Lotów służbowych z resztą nie liczę, bo - z uwagi na branże w jakiej działam - przeważnie wykonuję je samolotami naszej firmy, a nie liniowymi (a tylko te uwzględniam w moich statystykach lotów)
Pozdrawiam
WZ
Ostatnio edytowane przez Witek Z ; 30-10-2011 o 00:59
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Proszę pojawiła się strona internetowa Bingo Airways zobaczymy co z tego wyjdzie.
Mnie na razie strona nie zachęca... Wygląda jakby robili ją w Paint'cie przez 5 minut.
Moja galeria: https://www.flickr.com/photos/blizej_nieba
Oj tam oj tam to dopiero początki a wygląda lepiej niż pełna strona Yesa. Chodzą pogłoski że ma to być linia LCC czyli nie same czartery ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Ciekawe czy zgodnie z nową, świecką tradycją, ich pierwszym sprzętem będą dwa zdezelowane 737-400...
.................Don't let me die, I want to fly
Zakładki