Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
Założę się, że ten samolot pojawił się we flocie Skytaxi, nie po to żeby czekać na zlecenia tylko pod konkretne potrzeby/kontrakt. Pewnie szczegóły wkrótce wypłyną.
Ostatni zarejestrowany lot z regiem N788AX pochodzi z 11 sierpnia z EWR do CVG, więc zapewne tam.
https://www.instagram.com/igor.k.photo/
Trochę fotograficznej twórczości własnej... ;)
http://flyinglodz.blogspot.com/
Fotograficzna działalność lotnicza
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
Obstawiam loty dla Volvo. Już nie raz firma oddawała frachty na rzecz przewoźników zza Buga. Rozumiem już po co piloci załatwiali wizy do USA. Pewnie na przeszkolenie na typ.
Zdjęcie na ich stronie B767 na pewno nie jest zrobione we Wrocławiu. Na lotnisku, licząc z cargo nie ma takich odcieni żółtego na budynkach.
Ostatnio edytowane przez Beteleguese ; 05-10-2018 o 23:08 Powód: Literówki
Nieważne skąd, nieważne gdzie. Ważne, aby im wyszło. To pierwszy tak duży samolot cargo z polskim regiem. Może latać z Wrocławia, Poznania, Katowic, Rzeszowa obojetnie skąd, WAW nie wchodzi w gre . Byleby nie wtopili i mieli robotę. I tego im życzę z całego serca.
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
SkyTaxi nie narzeka na brak pracy i zleceń. Jakoś nie tak dawno usilnie poszukiwali załogantek i pilotów na Saaby.
Nie wiem jak jest w lotnictwie. Ale w branży transportowej cesje leasingu można przepisać dopiero po 2 latach od uruchomienia. Pytanie czy to leasing, kredyt czy jeszcze inny sposób finansowania tego samolotu, np. wynajem.
Samolot stał w Wilmington (ILN), 5 dni temu poleciał do Roswell (ROW), gdzie otrzyma nowe malowanie. Przylot do Polski planowany w 2 połowie listopada.
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
Jestem strasznie ciekaw ich malowania!
Nie mam informacji na temat warunków na jakich będą nim operować jednak taka maszyna i koszty eksploatacji to duże wyzwanie które może doprowadzić do ich upadku.
Poprzez prowadzenie rekrutacji ciężko jest stwierdzić czy mają zamówienia na latanie oraz jak sobie radzą. Dla mnie jest to sygnał związany z brakiem załóg = niskie wynagrodzenie/kiepskie warunki pracy i brak chętnych/dziwne warunki umowy b2b lub umowy o pracę = ... można tak snuć w nieskończoność jednak ciągłe rekrutacje to sygnał problemów z którymi firma sobie nie radzi (uwzględniam oczywiście to że flota raczej topniała na przestrzeni lat niż się rozrastała).
Yyy, airline white? Naprawdę uważasz, że wożąc cargo trzeba się kolorami firmować?
Będzie głownie biały, ale to nie znaczy, że cały biały.
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
Chyba pomyliłeś firmy Skaut.
To przedsiębiorstwo od momentu gdy zwiększyło flotę powyżej jednego samolotu cały czas „kręciło” się wokół 2, maksymalnie 3 samolotów.
Oczywiście że nie ma w tym nic złego żeby był cały biały ale czy jest coś złego w tym żeby go pomalowali? Reklama dźwignia handlu.
Firmy nie pomyliłem, myślałem po prostu że mieli więcej samolotów w swojej historii.
Jestem trochę sceptycznie nastawiony do tego zakupu. Zakładając że to Skytaxi będzie płaciło za naprawy i obsługę tego samolotu myślę że nie wytrzymają tego finansowo.
Kilka miesięcy temu pojawiło się ogłoszenie dla mechaników na szkolenie na B767 co wskazuje na rozszerzenie zakresu certyfikatu AMO Skytaxi o obsługę liniową B767 a żeby zebrać niezbędne narzędzia, minimalne części i normalia pod ten zakres obsługi należy mieć bardzo dużą ilość pieniędzy.
Będzie generalnie biały z jaszczurką (logo skytaxi podobno). Informacja z jednego z "wewnętrznych" Wrocławskich forów
To oczywiste, że do obsługi trzeba mieć kilku mechaników przynajmniej (o wyposażeniu, narzędziach i częściach nie wspominając), do tego rozwiązać kwestię obsługi w innych portach - jesli swoim personelem, to tym więcej ich trzeba.
Przeszkolenie mechanika na tego typu samolot to jedno, drugie to nabycie doświadczenia, któro będzie nieodzowne, gdy pojawią się nietypowe usterki. Moim zdaniem zabieranie się za obsługę nie mając w swoim gronie kilku doświadczonych mechaników (tak powiedzmy z 10 lat w obsłudze samolotów tej kategorii, najlepiej B767) jest ryzykowne. Do tego dochodzi kwestia zarządzania ciągłą zdatnością (na stronie ULC podają, ze na razie nie mają certyfikatu ale może nie aktualizowano listy?) i znowu potrzebujemy doświadczony personel. Program obsługi takiego samolotu to tysiące zadań (można program ograniczyć czasowo do pierwszego interwału strukturalnego, dla B767 to zdaje się 72 miesiące), status dyrektyw raczej ma więcej niż 500 pozycji, w tym sporo powtarzalnych inspekcji. Rocznie pewnie dobrze ponad 100 biuletynów serwisowych i zmian do nich pojawia się - jeden tego prawidłowo nie "obrobi". Ale niech firma się rozwija, może flota dużych samolotów cargo urośnie - trzy B767, to już by było coś
Do tej pory mechanicy w tej firmie "jeździli" za samolotami.
Nie znam dokładnych szczegółów umowy między przewoźnikiem a zleceniodawcą. Ale nie sądzę aby firma działająca nie od wczoraj nie umiała policzyć kosztów serwisu samolotu w stosunku do przychodów.
To nie jest tak że "SkyTaxi" nabyło samolot i szuka zleceń ale wzięli B767 pod konkretną pracę.
Zakładki