http://logistyka.pb.pl/2643654,96012...nska-wroclawiaOby to było na stałe(większe samoloty+ większa częstotliwość) a nie tylko przez upadek OLT.Polskie Linie Lotnicze LOT na najpopularniejszych kierunkach z Warszawy - np. do Gdańska, Wrocławia czy Krakowa - będą podstawiać samoloty z większa liczbą miejsc - poinformowała w piątek spółka. Ma to związek z zawieszeniem połączeń przez OLT Express. Jak poinformował w komunikacie PLL LOT, przewoźnik na bieżąco analizuje sytuację w portach krajowych.
"W przypadku zapotrzebowania dokonuje podmian samolotów na większe. W godzinach nocnych dokonano takich zamian na rejsach do Gdańska, Wrocławia i Krakowa" - poinformowała spółka w piątkowym komunikacie wydanym w związku z zawieszeniem działalności jej konkurenta OLT Express.
LOT podał, że na wybranych trasach krajowych można jeszcze kupić bilety na najbliższe dni.
"W przyszłym tygodniu LOT, w przypadkach uzasadnionych ekonomicznie, podejmie decyzję o uruchomieniu na stałe w rozkładzie lotów dodatkowych rejsów na wybranych trasach krajowych" - napisała spółka.
Podczas piątkowej konferencji prasowej dyrektor zarządzający OLT Express Jarosław Frankowski powiedział dziennikarzom, że prawdopodobnie jeszcze w piątek zostanie złożony wniosek o upadłość spółki OLT Express Regional.
W piątek Urząd Lotnictwa Cywilnego bezterminowo zawiesił koncesję lotniczą spółce OLT Express Regional. Oznacza to, że firma nie może wykonywać działalności gospodarczej w zakresie przewozu lotniczego. OLT Express Poland, który wykonuje rejsy czarterowe, wykonuje je na zasadach określonych w przyznanej im przez ULC koncesji.
W czwartek późnym wieczorem OLT Express na swojej stronie internetowej poinformował, że od piątku zawiesza wszystkie rejsy regularne, do odwołania. Wstrzymana została sprzedaż biletów lotniczych.
OLT Express powstało w 2011 roku w wyniku przejęcia przez strategicznego inwestora - firmę Amber Gold - dwóch polskich przewoźników: OLT Jetair - obecnie OLT Express Regional oraz Yes Airways - obecnie OLT Express Poland.
Pozdrawiam,
Kamil
Mapa miejsc do spottingu na EPWA
OLT Express Poland też nie jest w dobrej sytuacji. Cała ta afera odbija się na niekorzyść właśnie tej firmy, niestety największe biura podróży współpracują właśnie z tą nimi i tak jak powiedział egon.olsen, ze jeśli padnie ta firma to będzie kolejna katastrofa w branży turystycznej. Chyba nikomu nie trzeba przypominać, że w tym roku bardzo duża liczba polskich biur podróży upadła, ale z tego co się orientuje jeszcze więcej kwalifikuje się do podzielenia losów swoich "kolegów po fachu". Ta sytuacja działa na plus dla Enter Air i LOTu Charters- największej konkurencji OLT Express Poland.
Pozdrawiam
Hothead.
ale nawet przy tym pesymistycznym scenariuszu jakby OLT Express Poland Sp. z o.o. upadło, to po Sky Clubie trochę foteli w tym sezonie się chyba zwolniło, nie? :-)
to był dobry wczorajszy post grodka: http://lotnictwo.net.pl/263-polskie_...tml#post791434
Ciekawe jak rozwinie się sytuacja na polskim niebie, kto wykorzysta kłopoty OLTa i wejdzie na trasy krajowe na których jest duże obłożenie. Np. taka trasa KTW-GDN (teraz nie będzie przez nikogo obsługiwana). To wielka szansa ELO i LO żeby uruchomić połączenia z lotnisk regionalnych...
Jakiego kredytu? Srodki na pokrycie strat pochodzily z AG.
Twojego - Behemocie - bo to metafora była.
Jak AG zabezpieczyła swoim milionem 5 mln kredytu dla OLTu, to ryzyko po stronie AG wynosi tylko ten milion. Dopóki jest to mniej niż kapitały własne plus bieżące i... przyszłe zyski nie ma zarzutu o obciążanie ryzykiem depozytów klientów. Straty OLTa podane przez JF to na razie pikuś przy danych AG podanych przez MP. Dziś twardo dawano do zrozumienia, że 63m$ minus 30mPLN strat jest zamrożone i do odzyskania. Jak dla mnie jest oczywiste dlaczego tak mówiono.
Piotr
Technicznie rzecz biorąc to prawdopodobnie nie były żadne depozyty, tylko pożyczki: Lokata w złoto, czyli w.. co? Dziwne umowy klientów z Amber ...
Mnie przeraża coś innego. Mamy tutaj oficjalne przyznanie, że fundusze (przecież nie własne, a Klientów) reklamowane jako "inwestycja w złoto" są tak naprawdę inwestycją w inne firmy. Wliczając OLT. W praktyce pozyskiwanie funduszy w celu zainwestowania w kredyt dla innej firmy jest działalnością stricte bankową. Czy tylko ja tu widzę potwierdzenie wprost, że AG de facto zajmuje się tym, o czym mówi KNF, i to językiem wprost? I do zasadności tejże opluwanej rekomendacji?
O tempora, o mores.
Pozdrawiam, Adam
Obłożenie było duże, bo ceny były z przysłowiowej czapki wzięte.
Zobaczymy jakie będą wyniki gdy teraz bilety będą sprzedawane w realnych cenach?
Na tej samej zasadzie mógłbyś zacząć sprzedawać Porsche po 10 tys. zł i zacząć mówić, że jest liderem rynku i zrewolucjonizowało dostęp Polaków do aut klasy sport-premium. Dopóki byś je na takiej zasadzie sprzedawal rewolucja miałaby faktycznie miejsce.
Ale po urealnieniu wszystko wróciłoby do normy...
Można też zamiast "Porsche" sprzedawać np. "Kia" też ma 4 koła i kierownicę, ba, nawet wygodnie się jedzie i większość dróg pokonasz w tym samym czasie a na dodatek jest duuużo tańszy od "porsche".
Wnisek.
Nie koniecznie musi być zawsze drożej to lepiej czy bezpieczniej.
A co do lotów po 99 zeta? przecież ktoś robił biznes plan, ktoś nad tym myślał, ktoś to wszystko wyliczał, bo inaczej nikt by w to nie wszedł.
Chyba że od samego początku to był biznes typu "brać i czym prędzej uciekać"
A masz jakiekolwiek wątpliwości co do tego?
Przyjmijmy, że na pokład wchodzi ok. 180 PAX, a LF = 100%.
Z czego połowa płaci 99 zeta.
Daje nam to połowę pokładu za okrągłą kwotę 8910zł.
Oczywiście każdy z nich dostaje jeszcze michę i gazetkę.
Według Ciebie taki biznes mógł wypalić?
Po pierwsze (oprócz Sky Clubu) padły same płotki. Ale na ich upadek branża była przygotowana (nie było to niespodzianką dla nikogo).
Po drugie przynajmniej jedno z tych upadłych biur prawdopodobnie nie upadło przypadkowo (Alba Tour) - sam sposob dystrybucji i cena wycieczek dawała 100 procent prawdopodobieństwa upadku (trzeba "podziękować" tez Grouponowi za promowanie tego biura - w końcu to był ich główny partner biznesowy).
Po trzecie dla żadnego dużego touroperatora OLT nie było głównym przewoźnikiem (na szczęście). TUI pracuje głownie z Enterem, a Itaka głównie z Travel Service.
Powiem tak, różne rzeczy się robi w biznesie by przyciągnąć klienta, ale wszelkie "straty" początkowe które uwzględnia się w planach są tylko na pewien określony czas by zbudować stabilny grunt ( w tym przypadku przyciągnąć i przyzwyczaić klienta). Otwierając zwykły sklep z butami już na starcie przyjmuje się że trzeba mieć na utrzymanie min. na 3 mies. + "straty" na początkowych promocjach dla przyciągnięcia klienta.
Zgadzam się że na dłuższą metę tak funkcjonować to nie mogło ale oni nawet nie zdążyli tak naprawdę rozpocząć
Myślę że miało to szansę wypalić ale im widocznie o to nie chodziło A szkoda, bo zrazili masę ludzi nie dla tego że padli ale dla tego że padli na starcie.
Zakładki