Chodzi o to, że płacisz za ten TR 3-4x więcej niż zrobisz go w normalnym ośrodku w Europie, w efekcie tak naprawdę sam sobie salary płacisz.
Cześć,
Czy ktoś wie o co chodzi z type rating w Enter Air?
Jest to program w którym samemu trzeba zapłacić za szkolenie.
Potem, po szkoleniu firma podobno gwarantuje "Pilot Training Contract, at least 500 flight hours including salary and Per Diem".
Jest w tym jakiś haczyk? Płacę za type rating i potem nagle dostaję kontrakt na 500h. Jakoś tak za prosto.
Pozdrawiam.
Chodzi o to, że płacisz za ten TR 3-4x więcej niż zrobisz go w normalnym ośrodku w Europie, w efekcie tak naprawdę sam sobie salary płacisz.
No właśnie, bierzesz "kredyt" od Entera. Umowa firma firma, kontakt na 5 lat i bazę masz w 4 miastach. Ich nie obchodzi gdzie będziesz mieszkał, masz się stawić i tyle. Ciekawe jakie jeszcze kwiatki są w tym kontrakcie "o pracę"
W tym przypadku firmy po prostu nie stać na pracownika. Pytanie czy świadczy to o tak strasznej sytuacji finansowej Entera? Czy przypadkiem ULC nie powinien wszcząć jakiejś kontroli skoro firma tak kiepsko przędzie?
Głośno myślę, wyciągam wnioski z publicznie dostępnych informacji.
W tym przypadku firmy po prostu nie stać na pracownika.
Niewolnictwo jest karane w tym kraju ... jeszcze
Ostatnio edytowane przez User ; 12-10-2013 o 14:34 Powód: za mocne sformułowanie
Glupota pracownika nie upowaznia "pracodawcy" do naginania czy wrecz lamania prawa.
Nie ma tu łamania prawa. W którym miejscu niby? Ot, zwykłe przejście na własną działalność gospodarczą i wystawianie faktur. Nie istnieje wtedy coś takiego jak kodeks pracy, firma nie płaci ZUSu itp., łatwiej to rozliczać, to i kadrowej nie muszą mieć - kolejna oszczędność.
Nic w tym zaskakującego, bardzo wiele wolnych zawodów tak funkcjonuje, dla pracodawcy jest to o niebo wygodniejsze, dla pracownika... cóż, jeśli mu się nie podoba, niech szuka roboty gdzie indziej
To że Państwowa Inspekcja Pracy tego aktualnie nie ściga to nie znaczy, że to nie jest łamanie prawa. Czynności wykonywane w ramach takich umów wyczerpują znamiona stosunku pracy, i to jednoznacznie.
Masz w jednym racje - nikt ludzi nie zmusza do takiej "pracy". I wlasnie przez fakt, ze podaz pilotow jest aktualnie za duza, dochodzi do takich kwiatkow. Ale lamanie prawa jest oczywiste, tak jak napisal aaben. Jesli cos spelnia znamiona stosunku pracy, to nim jest. A tu mamy z tym do czynienia niewatpliwie - praca przy uzyciu "narzedzi" pracodawcy, na jego terenie, pod jego kierunkiem. Z tym wolnym zawodem to chyba zart.
Zakładki