Podobno ukazała się książka o CPK. Tomasz Wardak "Piasta i szprychy. Centralny Port Komunikacyjny lotnictwo, kolej i nasza przyszłość". Ktoś wie gdzie można ją zakupić?
Podobno ukazała się książka o CPK. Tomasz Wardak "Piasta i szprychy. Centralny Port Komunikacyjny lotnictwo, kolej i nasza przyszłość". Ktoś wie gdzie można ją zakupić?
https://www.evernote.com/shard/s343/...f3f58b20d6849e
"Tam jest nastawienie na twardy elektorat prawicowy, który oczekuje pozytywnego przekazu na temat portu lotniczego "Solidarność" w "Wiadomościach" TVP. Stworzyli nad CPK czapę polityczną i ordynarną tubę propagandową. Wierchuszka oczekuje, że każdy w spółce będzie realizować raz wyznaczony cel. Kto próbuje płynąć pod prąd, z czasem musi odejść. Dlatego tam powstała piramidalna wręcz struktura oszukiwania siebie nawzajem, że wszystko idzie dobrze. Najpierw w spółce CPK, ale też wyżej: przez ministra Horałę, premiera Morawieckiego aż po prezesa Kaczyńskiego, który musi dostawać właściwy przekaz tak jak suweren przed telewizorami".
Tygodnik "Polityka":
https://www.evernote.com/shard/s343/...762243a828e939
Na podstawie dotychczasowych kontaktów ze spółką mogę powiedzieć: to kompletni dyletanci. Nie znają przepisów ani procedur, zawracają głowę pytaniami, na które odpowiedź można znaleźć na naszej stronie internetowej. Ostatnio brałem udział w spotkaniu online z jakąś firmą zajmującą się wytyczaniem linii kolejowych na potrzeby CPK. Zaprezentowali kreski na mapie i poprosili, żebym się ustosunkował co do przebiegu tych tras. Okazało się, że infrastruktura przecina obszary mieszkalne i inwestycyjne, a autorzy koncepcji nawet nie pofatygowali się wcześniej w teren. Przyznali, że musieli narysować cokolwiek, żeby uzasadnić spotkanie – opowiada [wójt Teresina Marek] Olechowski.
Uwazasz prace jako frajerstwo? Nic cie nie zmusza do wysilku... no moze kredyt lol
Psy szczekaja a karawana idzie dalej
W wywiad z autorem książki w tygodniku "Polityka" (daję bezpośredniego linka, bo wydaje się nie być za paywallem): https://www.polityka.pl/tygodnikpoli...owa-skale.read
Na zachętę mały fragment wywiadu poniżej.
Cały projekt kolejowy tzw. szprych prowadzących do CPK należy wyrzucić w obecnej postaci do kosza. I to niezależnie od pandemii. Sam pomysł jest kuriozalny i zasługuje na miano dziwoląga w skali światowej.
Dlaczego?
Jesteśmy krajem policentrycznym, z kilkoma dużymi ośrodkami, o strukturze zaludnienia podobnej do Niemiec. Tymczasem twórcy CPK chcą zbudować jeden gigantyczny węzeł kolejowy, dodatkowo zlokalizowany poza jakąkolwiek aglomeracją. Nigdzie na świecie czegoś takiego nie zrobiono. Koncepcja szprych jest zupełnie niedopasowana do potrzeb komunikacyjnych Polski. Nie znaczy to, że wszystkie proponowane linie są bez sensu. Na przykład nowa linia Kolei Dużych Prędkości, łącząca Warszawę z Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem, powinna powstać. Jednak była już planowana w czasach, gdy o żadnym CPK nie mówiono.
Wielu entuzjastów pociągów podkreśla, że bez nowego lotniska nie ma szans na tyle nowych połączeń kolejowych. Zatem nawet jeśli CPK nam się nie podoba, niech będzie, bo dzięki niemu czeka nas renesans kolei.
Niestety, nie mogę się zgodzić. Ja również należę do entuzjastów tej formy transportu, ale nie zawsze kolej jest sensowna, a nawet ekologiczna. Jeśli źle się ją zaprojektuje, przynosi więcej szkód niż pożytku. Gdy patrzę na projekty niektórych szprych, od razu myślę, że nawet jeśli zostaną zbudowane, trzeba będzie je potem zwyczajnie zamknąć. Nie ma spójności w tym programie. Przykładowo od dawna mówi się o konieczności budowy tzw. linii Podłęże-Piekiełko, by wreszcie można było wygodnie dojechać pociągiem z Krakowa do Nowego Sącza czy Zakopanego, rozpoczęto nawet przygotowania do jej budowy. Tymczasem w ramach szprych CPK proponuje się szybką linię do Nowego Sącza, ale z Tarnowa, dublującą niejako to połączenie. To tylko przykład tego, jak bardzo koncepcja szprych jest oderwana od realnych potrzeb i możliwości wykorzystania kolei do codziennych przejazdów.
A przecież dzięki szprychom prawie każdy Polak ma mieć możliwość szybkiego dotarcia do nowego megaportu.
Pytanie tylko, czy będzie z niej chciał skorzystać. Mamy coraz lepsze drogi, a wiele osób preferuje dojazd na lotnisko samochodem, a nie pociągiem. Zwłaszcza gdy podróżuje cała rodzina z dużą ilością bagażu. Nie da rady przesadzić wszystkich pasażerów na kolej.
Nie wiem, czy tego pana można uznać za eksperta, ale jeśli książka jest na poziomie odpowiedzi z wywiadu, to zapewne jest pisana pod tezę. Tylko kilka refleksji - nie mam za wiele czasu, a każde zdanie można tam rozłożyć na części...:
1. O CPK: "Jednak na razie dużo lepsze jest zupełnie inne rozwiązanie." i przekonuje, że na razie należy rozwijać duoport. Krótko mówiąc Pan Wardak chce, żeby wpakować kupę kasy w duoport, a potem budować CPK, którego lokalizację uważa za słuszną? Kuriozum.
2. Po raz kolejny bezrefleksyjne powtarzanie, jak to A321XLR zmieni sposób podróży o 180 stopni.
3. I moje ulubione o komponencie kolejowym. Najpierw "Niestety, moja diagnoza jest bezlitosna. Cały projekt kolejowy tzw. szprych prowadzących do CPK należy wyrzucić w obecnej postaci do kosza.", po czym "Nie znaczy to, że wszystkie proponowane linie są bez sensu. Na przykład nowa linia Kolei Dużych Prędkości, łącząca Warszawę z Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem, powinna powstać. ". Komponent kolejowy to 1800km, który cały chce wywalić "w całości", po czym stwierdza, że 1/3 z tego komponentu należy jednak zostawić. Zapewne CMK Północ też okazałoby się, że jest ok lub do delikatnej poprawy i wyjdzie, że większość pasuje, a czepia się (może i słusznie) jakichś bzdurnych ogryzków stanowiących małą część, które bez szkody dla całości można poświęcić.
4. I mój ulubieniec z tego wywiadu: "Doradcą CPK zostało lotnisko Seul-Inczon. Uczmy się zatem od Koreańczyków. W 2018 r., czyli jeszcze w dobrych „przedpandemicznych” czasach, zlikwidowano szybkie pociągi dowożące właśnie do tego portu pasażerów z różnych miast Korei Południowej ze względu na słabą frekwencję. "
Nie wiem, czy autor tylko liznął temat, czy specjalnie wyciąga bzdurne wnioski - pod tezę. W skrócie Koreańczycy wybudowali AREX , po którym postanowili między pociągami AREX puścić również KTX bardziej na zasadzie "czy wypali". Linia jest dwutorowa (z częstymi pociągami lokalnymi i ex) na 110km/h, siłą rzeczy KTX z stacji Seul wlókł się 40min tak samo, jak zwykły ekspres AREX. To nigdy nie była linia przygotowana pod KDP. Z Pusan to było ~ 3,5h. ICN nie jest pomiędzy aglomeracjami, a na końcu łańcucha - każdy pociąg przejeżdżał i tak przez stację Seul, wysadzał większość pasażerów, po czym z niewielkim obłożeniem musiał dojeżdżać do ICN dublując AREX i jadąc z taką samą prędkością. Logiczne, że sensu to wielkiego nie miało. I gdzie porównanie do CPK pomiędzy aglomeracjami, bezpośrednio na linii KDP i z dojazdem do głównych aglomeracji w okolicach 2h?
W tej chwili wiemy, że 1) CPK nie ruszy do 2027 roku oraz 2) nie będzie będzie w WAW ruchu 35m+ w 20227 - zatem koncepcja duoportu ma sens jak rozwiązanie tymczasowe. Inwestycje w WAW czy WMI też maja sens, bo te lotniska już działają, i można łatwo policzyć które inwestycje się zwrócą. Jak w UK debatowano nad tym, czy wybudować trzecie lotnisko w ujściu tamizy, to nikt nie blokował rozbudowy Heathrow czy Gatwick - bo te inwestycje rozwiązywały problemy tu i teraz. W WAW małym kosztem (małym w porównaniu do kosztu CPK) można podnieść przepustowość do 30m pax rocznie.
Co więcej - nawet jeśli CPK powstanie i zastąpi WAW, to podejrzewam, że WMI zostanie z nami. Ryanair nie będzie zainteresowany przejściem na CPK, a północno-wschodnia Polska nie będzie chciała tłuc się 2-3h dłużej autobusem/pociągiem, by dojechać do CPK.
Inwestycje w WAW są potrzebne, by budować ruch pod CPK. Jeśli zatrzymamy rozwój WAW na 17m pax rocznie, to co? przeniesiemy 17m pax na CPK? nie lepiej przenosić 30m pax na nowe lotnisko?
A jeśli CPK się opóźni jak BER? jestem prawie pewien, że CPK będzie opóźnione o lata. Czy chcemy, by LOT podzielił los Air Berlin, które nie mogło się rozwijać na zapchanym TXL? kolejny powód, by WAW rozbudować, by LOT mógł się rozwijać.
Na pewno uzupełnią oferowanie wielu linii - Aer Lingus oraz SAS już się szykują na latanie nimi przez Atlantyk, na low costy na TATL bym nie liczył. JetBlue lata z NY do Londynu, ale zarówno ceny jak i standard obsługi w samolocie mało przypomina LCC...
Wartością dodaną jest lotnisko położone dogodnie i dla Warszawy i północno-wschodniej ćwiartki. Ale co tam ludzie, którzy z niego korzystają, zwalczymy niecne irlandzkie zakusy i nie będzie nam taki po naszym niebie latał! A zwłaszcza że podły Struzik się nie dzieli, chociaż mu mądrzy ludzie tłumaczyli, co dla niego dobre.
Poważnie, myślenie faraońskie „wystawimy se jedno centralne to-czy-owo i będzie największe na świecie i wszyscy będą podziwiali geniusz Przywódcy” to się uprawia dzisiaj raczej w krajach typu Kazachstan. I potem mamy pozłacane wieżowce a wokół jurty. Ja wolałbym stawianie na rozwój regionów.
bo bliskość ziemi gwałtowną posuchę na rozum rzuca, jak i na rzeżuchę
Zgadzam się w 100%. CPK już ma opóźnienie na 2028 i WAW musi być w stanie w miarę komfortowo obsłużyć dużo więcej pasażerów. Na razie nie zanosi się na to, żeby ruch w WAW szybko się odbudował, a w międzyczasie kilka inwestycji na EPWA się jednak zrealizowało, zwiększających przepustowość:
Powstały 3 nowe bramki autobusowe NS, są powiększone strefy kontroli dokumentów NS w obie strony, z bramkami ABC, całkowicie nowa strefa kontroli bezpieczeństwa NS=>S w miejscu tej koło Poloneza. Robią się przebudowy PPS5A i B do samolotów kodu C. Powstało jedno nowe stanowisko kodu E 25 zamiennie z dwoma C 25L i 25R, które ma być stanowiskiem E dla strefy Schengen przy rozbudowanym pirsie. Są nowe drogi kołowania przy progu pasa 29, z nowym RETem. Przy progu 15 też zrobili nowe stanowiska i TWY dla kodu C.
Trochę tego było, z czego Chopin nie zdażył w pełni skorzystać. Zgadzam się jednak, że to może nie wystarczyć i trzeba zrobić gotowe papiery na ewentualną rozbudowę terminala i dalej płyty postojowej i bardzo szybko uruchamiać w przypadku potrzeby, rozbudowę o np. 3 stanowiska postojowe plus pirs z rękawem. Tak samo przebudowa bramek 1-8 pod kod E też powinna mieć gotowe papiery i tylko czekać na taką potrzebę.
Nie utożsamiam koncepcji duoportu z drobnymi pracami dla podniesienia przepustowości. Panu autorowi raczej chodziło o poważniejsze inwestycje na wzór planów z polconsult. Po co ponosić te koszty, skoro można od razu budować CPK? Pandemia stety niestety cofnęła nas w czasie, co pozwala ograniczyć zbędne koszty na WAW wynikające wprost z faktu, że decyzja o budowie CPK jest o kilka lat spóźniona.
Jakoś się upchnie . A poważnie - bez jaj, duże opóźnienia (powyżej 2030, bo w 2028 również nie wierzę) będą tu raczej dyskomfortem, nie gwoździem do trumny. I jak wyżej - Panu autorowi raczej chodziło o poważniejsze inwestycje na wzór planów z polconsult.
To dalej nie są loty z pipidowa / do pipidowa. Ja tu już widzę wizje jakoby Tokio czy Seul miały być zaraz obsługiwane z WRO czy POZ.
Część ruchu przejmie (raczej część ruchu lh), ale abstrahując od tego - co ma powyższe do cytowanego fragmentu i zarzutu, że KTX na ICN kompletnie nie da się porównać do CPK?
Zakładki