Wątek: DRACO Wilga na sterydach

Zamieszczone przez DrtSpike

czy DRACO przyjęłaby się na naszym rynku?
Oczywiście wszystko kwestia ceny/kosztów, - ale mi bardziej chodzi o funkcjonalność..

Nie.
Wszystkie "bush plane" to maszyny dostosowane do specyficznych warunków - duże odległosci bez dróg, sporo miejsc nadajacych sie na przygodne lądowiska. Stąd duże koła, podwozie z lepszą amortzacją, własnosci STOL połączone z silnikami o sporym nadmiarze mocy. Wszystko za cenę większej wagi czy oprów aerodynamicznych. W europejskich warunkach zbędne ozdobniki.

Niestety dzisiaj Draco został rozbity Nikomu nic się nie stało.

https://youtu.be/NfctWAoDXvs

Fatalna wiadomość

Ostatni wyprodukowany egzemplarz Wilgi... Smutny koniec pięknego projektu (Draco) i kawałka historii rodzimej produkcji. Tyle dobrze, że pilot cały.

Nie wszystek umrę...

https://youtu.be/QLZDAjCRYA0

Natrafiłem przypadkiem . Nie Draco , ale też na sterydach
https://www.gonzoaviation.com/clanok...walterom-m-601

Hehehe. Trochę mniej "sexy" niż Draco . Oprócz monstrualnego silnika zwraca uwagę powiększona kabina z okienkiem.

Zamieszczone przez beer

Natrafiłem przypadkiem . Nie Draco , ale też na sterydach
https://www.gonzoaviation.com/clanok...walterom-m-601

O kur......cze, a jednak w Internecie jest wszystko, nawet ktoś dziewczynę dla Belphegora zbudował. Od dawna brakowało mi "lekkości" perełek tej wschodniej szkoły designu

Zamieszczone przez Rosenzweigova

Hehehe. Trochę mniej "sexy" niż Draco . Oprócz monstrualnego silnika zwraca uwagę powiększona kabina z okienkiem.

Dla mnie paskuda i jeszcze do tego garbata , ale jak to mówią - każda potwora znajdzie amatora .

Autor miał jednak trochę samokrytyki nazywając to Gonzo.


Mi się bardziej kojarzy z bajki o Żwirku i Muchomorku.

Zamieszczone przez beer

Dla mnie paskuda i jeszcze do tego garbata , ale jak to mówią - każda potwora znajdzie amatora .

Przecież nie mówię że TO jest ładne, tylko że inwencję mieli specyficzną . Dla mnie wygląda jakby konstruktor modyfikacji miał radzieckie podejście do trzeźwości w pracy .

Zamieszczone przez Rosenzweigova

Przecież nie mówię że TO jest ładne, tylko że inwencję mieli specyficzną . Dla mnie wygląda jakby konstruktor modyfikacji miał radzieckie podejście do trzeźwości w pracy .

Tak, po przekroczeniu ca. 33E nie powinno się podejmować interpretacji złożonych zjawisk bez przyjęcia miarki uważanej tam za początek konstruktywnej rozmowy A swoją drogą, gdybym miał wyobrazić sobie Tarpana ze skrzydłami, to tak by właśnie wyglądał i myślę że moje wyobrażenia nie odbiegają daleko od zamysłu konstruktorów

Zamieszczone przez przemo1000

T A swoją drogą, gdybym miał wyobrazić sobie Tarpana ze skrzydłami, to tak by właśnie wyglądał i myślę że moje wyobrażenia nie odbiegają daleko od zamysłu konstruktorów

Naprawdę?
samolotypolskie.pl - PZL M4 "Tarpan"

Zamieszczone przez DrtSpike

Naprawdę?
samolotypolskie.pl - PZL M4 "Tarpan"

Czepiasz się słówek aczkolwiek ten przytoczony przez Ciebie to też dziecko czasów kiedy bardziej istotne było że dana część jest akurat dostępna, niż to czy pasuje do konstrukcji, co widać na zdjęciu.

Zamieszczone przez przemo1000

Tak, po przekroczeniu ca. 33E nie powinno się podejmować interpretacji złożonych zjawisk bez przyjęcia miarki uważanej tam za początek konstruktywnej rozmowy

Murmańsk, Chersoń, Ankara, Asuan - w którym z miast na 33^oE najlepiej się zatrzymać, aby zaopatrzyć się w zasoby stosownej miarki przed dalszą podróżą na wschód?
Czy czepiam się cyferek?

Zamieszczone przez alien

Murmańsk, Chersoń, Ankara, Asuan - w którym z miast na 33^oE najlepiej się zatrzymać, aby zaopatrzyć się w zasoby stosownej miarki przed dalszą podróżą na wschód?
Czy czepiam się cyferek?

Ja mam doświadczenia z okolic Chresonia, ale tam teraz niegościnnie, więc z przedstawionych przez Ciebie propozycji, najlepszą miarę powinni mieć w Murmańsku. Sugeruję więc tam się udać, tylko nie zapomnij wysłać pocztówki

My tu pitu pitu o wschodnich rubieżach, a tymczasem na zachodzie nowe wieści.

No, może nie do końca nowe, bo ze stycznia 2020 - ale za to optymistyczne. Mike kupił sobie na gwiazdkę kolejną Wilgę 2000!



Odbudowę Wilgi #00060024 uznał niestety za niemożliwą. Więcej szczegółów na początku filmu: https://www.youtube.com/watch?v=20SAhMkiqoI

Mike kupił sobie drugą Wilgę 2000 (koleją, drugą po rozbiciu Draco) .
I od razu zaliczył w niej awarię silnika na skutek zmeczeniowego złamania mocowania dźwigni sterowania składam mieszanki (czy jak to się nazywa), na szczęście bez konsekwencji.

https://youtu.be/m6qdBh2q9p8