Wątek: FINNAIR - recenzje

WAW-HEL-DEL i z powrotem, kilka razy (C).

Ponieważ Finnair oferował mi na tej trasie to, czego linie ze Star Alliance ani Emirates nie mogły mi zapewnić, czyli dogodność czasową przylotów i wylotów (przylot przed 7 rano, więc śniadanko i do roboty; wylot 10:40, więc niezarwana noc na powrocie) oraz dość przyjazne ceny, zdecydowałem się "zdradzić swoje sojusze" i skorzystać z oferty tego przewoźnika.

Doloty do Helsinek E90 Norry (takiego Eurolotu Finnaira) w zasadzie bezproblemowe i nie warte klawiatury. Jedyna przykra niespodzianka to nie zawsze rękaw w HEL na przylocie. O cateringu się nie wypowiem, bo zawsze (ku radości stewardess) rezygnowałem.

W obie strony długa (circa 4h) przesiadka w Helsinkach. Obydwie lounges Finnaira (non-Schengen na wylocie, Schengen na powrocie) niestety ociekają żenadą w stopniu znacznym. Czytałem/słyszałem zachwyty nad designem: każdemu jego porno, ale mnie one przypominają z wystroju i wyposażenia stołówkę zakładową, z tą różnicą, że w stołówce zakładowej lepiej karmią. Obydwa miejsca bywają nieprzyzwoicie zatłoczone, zwłaszcza pomiędzy 15 a 17 (później się rozluźnia). Obsługa dość niemrawo sprząta po gościach, więc wrażenia niezbyt ciekawe (stoliki zastawione talerzami, szklankami, sztućcami i wszelkim innym śmieciem). Do jedzenia (zawsze i wyłącznie) zupa jarzynowa ogólnoazjatycka (wyglądająca na rozrobioną z jakiegoś koncentratu), gulaszopodobna paciaja (chili-con-carne?) z ryżem, krajanka owocowa i siekanka sałatowa. Oprócz tego skromny wybór orzeszków itp. chrupek. Przy czym, jak się skończy, to się najczęściej w ogóle skończy (nie widziałem, żeby uzupełniali).

Lotnisko w Helsinkach kompaktowe, ale dość tłoczne.

Do Delhi lata A330-300. Fotele w C w wersji full-flat, kabina ascetyczna, ale funkcjonalna. Skromne zestawy toaletowe. Bardzo komfortowe (miękkie, lekkie i ciepłe) kołderki. W obie strony dwa skromne (jednotacowe) posiłki. Nieduży wybór filmów, dość małe ekraniki. Nie zawsze bezproblemowo działający IFE i mechanika fotela (raz czy drugi zdarzyło się, że stewardessy musiały resetować poszczególne fotele).

W podsumowaniu: taki business-lite, zwłaszcza jeśli chodzi o soft product. Nadal rozsądna opcja, ale nie bez wad.

I jeszcze jedna uwaga, raczej pod adresem WAS (agenta handlingowego) aniżeli Finnaira: w Warszawie bagaże pasażerów C wcale nie wyjeżdżają jako pierwsze, więc te nalepki Priority są bez znaczenia.

Niestety Finnair zawiesił moje ulubione połączenie AY666 do HEL :