Wątek: BRUSSELS AIRLINES - recenzje

Leciałem na trasie WAW - BRU - LIN. Taryfa Check&Go z wykupionym bagażem dodatkowym. W Warszawie była burza, więc wylecieliśmy z dwugodzinnym opóźnieniem. Jak było wiadomo, że sobie posiedzimy w samolocie, stewy zaczęły roznosić bezpłatną wodę. Wystartowaliśmy generalnie o tym czasie kiedy powinniśmy lądować w Brukseli. Podczas rejsu stewy, zwłaszcza szefowa, były miłe. Pani miały problem z terminalem do płatności, więc zaraz ogłosiły, że przyjmują płatność tylko gotówką ze względu na awarię terminala. Przed lądowaniem zapowiedź o gate'ach i połączeniach. Powiedziano, że ci co utracili połączeniem mogą udać się do transfer desk, który będzie naprzeciw gate'u do którego samolot przybędzie. W transfer desk od razu wywoływano nas do siebie. Wszystko było przygotowane w pakietach: nowa karta pokładowa, vouchery na nocleg, transport.
W drodze powrotnej w Linate, odprawiałem się przy stanowisku dla Biznesu, bo wywołał mnie gość z długiej kolejki do ekonomicznej.
Przydzielił miejsce i zrobił upgrade do Flex&Fast, nawet się ucieszyłem. Szczęście trwało krótko, bo w gate już przy boardingu zmieniono mi kartę pokładową na miejsce z tyłu w klasie Check&Go.
Trochę nie fajnie, bo skoro dali upgrade, to już raczej nie powinni wycofywać.
Samoloty zapełnione po brzegi, potrafią sprzedawać bilety.

Takie info wyświetlił mi dzisiaj Onet

Kłótnia na płycie lotniska. Tłum chciał wedrzeć się do samolotu

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/klo...molotu/5f72wjs