Odezwał się do mnie właśnie p. Wojciechowski - Kierownik Sekcji Obsługi Pasażerskiej poznańskiego WAS. Zgodnie z jego wyjaśnieniami problem jest faktycznie w wydolności sortowni (Otwarcie odprawy bagażowej przed przewidzianym czasem może skutkować tym, że bagaż trafi na nieprzypisaną do danego lotu zrzutnię lub zagubi się w systemie taśm transportowych, co niesie realne ryzyko jego nie dotarcia do miejsca docelowego.). Szkoda, że wąskie gardło infrastrukturalne wymusza obniżenie standardów obsługi.
Zakładki