Airport przechodzi testy. Upoluj "papugę" nad lotniskiem

W środę lub w czwartek nad lotniskiem będzie krążył kolorowy samolot Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Będzie testował światła podejścia. Zrób zdjęcie "papudze" i weź udział w naszym konkursie
Budowa Portu Lotniczego Lublin już się zakończyła. Pierwsze regularne loty zaplanowano na połowę grudnia. Nadal jednak nie wiemy, kiedy lotnisko zostanie otwarte.
Wstępnie władze PLL chciały lotnisko otworzyć w połowie listopada. Wcześniej, bo 28 października miała odbyć się impreza dla mieszkańców. W jej ramach zaplanowano na przykład zwiedzanie terminalu, czy wspólne przecinanie najdłuższej - być może - wstęgi na świecie.
To już nieaktualne. Lotnisku zależy, żeby na otwarciu był prezydent Bronisław Komorowski. A jego kancelaria jeszcze nie wyznaczyła terminu wizyty. Wiadomo, że 15 listopada jest już zajęty. Dlatego port czeka.
- Nie mamy jeszcze wyznaczonego terminu ze strony kancelarii prezydenta - mówi Piotr Jankowski, rzecznik prasowy PLL. - Kiedy tylko będziemy znali datę, to ogłosimy, kiedy będzie wcześniejsza impreza - dodaje. Będzie kilka dni przed wizytą prezydenta.
Tak jak było z premierem
Podobna sytuacja była w październiku 2010 roku. Wtedy lotniskowa spółka była już gotowa do rozpoczęcia budowy, ale z wbiciem pierwszej łopaty czekała na premiera Donalda Tuska.
Ostatecznie szef rządu nie przyjechał. Wtedy w Łodzi szaleniec wszedł z bronią do biura PiS. Zranił trzy osoby i jedną zabił. Premier nie miał nastroju do świętowania. Budowę lotniska rozpoczęto 2 listopada bez udziału szefa rządu.
Odbiór z ziemi i powietrza
Żeby lotnisko zostało lotniskiem, musi przejść certyfikację. Zajmują się tym dwie instytucje: Urząd Lotnictwa Cywilnego i Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.
W skrócie - PAŻP zajmuje się tym, co w powietrzu, a ULC tym, co na ziemi.
"Papugi" już krążą
Od jakiegoś czasu nad Lublinem i Świdnikiem można zauważyć "papugi", czyli biało-czerwone z kolorowymi ogonami samoloty L-410 Turbojet z Agencji.
- Używamy dwóch takich "papug". Robimy pomiary sygnałów wysyłanych przez różne urządzenia i sprawdzamy procedury na lotnisku - mówi rzecznik PAŻP Grzegorz Hlebowicz.
Takie testy przechodzi mobilna wieża kontroli lotów, a rzecznik odpiera zarzuty, jakoby kontenerowa konstrukcja była fuszerką. Takie głosy pojawiły się ostatnio w lokalnych mediach.
Hlebowicz tłumaczy, że ma ona wszystkie niezbędne systemy. - Wieża posiada bezpośrednią łączność z Centrum Zarządzania Ruchem Lotniczym w Warszawie - dodaje rzecznik i tłumaczy: - To obiekt przejściowy. Wieża będzie pracowała do końca pierwszego kwartału 2013. Po tym okresie PAŻP uruchomi służbę kontroli ruchu lotniczego w obiekcie stacjonarnym, docelowo przeznaczonym dla Portu Lotniczego Lublin.
ULC czeka na papiery
Lotnisko sprawdza też ULC. - Nasz audyt rozpoczął się na lotnisku w poniedziałek - informuje Katarzyna Krasnodębska, rzecznik prasowy Urzędu. ULC potrzebuje na przykład dokumentacji dotyczącej ochrony i ułatwień dla pasażerów. Papier jest potrzebny, żeby porównać go ze stanem faktycznym. - Bez tego nie możemy mówić o zakończeniu certyfikacji - dodaje Krasnodębska.
Z naszych informacji wynika, że wczoraj Port i Agencja przygotowały dokumentację, którą teraz otrzyma ULC.
A teraz najlepsze
"Papuga" kolejny lot wykona w środę lub w czwartek. Nad Świdnikiem jest spodziewana w godzinach 17.40-18. Samoloty będą sprawdzały funkcjonowanie świateł PAPI - czyli podejścia.
Samolot nie będzie jednak lądował. Jest to niemożliwe ze względów formalnych.
Upoluj "papugę" nad lotniskiem
Z tej okazji mamy konkurs dla czytelników. Pod adresem
slawomir.skomra@lublin.agora.pl czekamy na wasze zdjęcia "papugi". Autora najlepszego nagrodzimy.
Więcej...
Airport przechodzi testy. Upoluj 'papugę' nad lotniskiem
Zakładki