VIDEO »   Red Arrows RIAT 2024        GALERIA »   Zapraszamy do umieszczania zdjęć w naszej galerii   

Zobacz kanał RSS

Na ścieżce wznoszenia....

Kolejna nagonka na FR...

Oceń wpis
przez w dniu 25-08-2010 o 23:03 (4573 Odsłon)
13:35 CET, 22.08.2010. W Cagliari EI-DAV łapie mewę w silnik tuż przed startem, przed V1. Rejected take-off, powrót na jednym silniku pod terminal. Naprawa silnika przez mechaników trwa 4 godziny. W tym czasie pasażerowie nie zostali wypuszczeni z pokładu. Dzwonili na policję.
I zaczęła się nagonka. Że to oczywiste, w końcu to RyanAir. Nikt nie dodaje, że mechanicy mogli określić tę naprawę jako quick-fix i wypuszczenie pasażerów byłoby logistycznie ryzykowne. Nikt nie pyta, czy przepisy pozwalają na to. Ważne, że zawalił FR, więc można się powyżywać.
Będę bronił tego irlandzkiego przewoźnika. Z kilku powodów:
1) kolokwialnie ujmując, nie zabił jeszcze nikogo (tak, wiem, noga Polki w Wielkiej Brytanii, schody również w Gironie...)
2) ma bogatą siatkę połączeń
3) jak na liczbę połączeń, jest bardzo punktualny (a chwalony WizzAir?)
4) zmienił moje życie.
Nie przeszkadza mi fakt, że tak naprawdę praktykuję latanie dla biedaków, że latałem tylko z FR, W6 i EZY. Cieszę się, że raz WRO-HHN zrobiłem za 1 grosz. Nie wstydzę się tego, wręcz przynosi mi to frajdę. To RyanAir pozwolił mi żyć w Katalonii, żyć w Walencji i pracować w tym czasie dla polskiej firmy. W żaden sposób nie mogę zrozumieć skrajnego ANTY do taniego latania. Nikt przecież nie zmusza do gniecenia się w żółto-niebieskim plastiku. Nie chcesz, leć Lufą, więcej miejsca dla nas...

Umieść "Kolejna nagonka na FR..." do Facebook Umieść "Kolejna nagonka na FR..." do Google

Updated 03-09-2010 at 14:39 by grzyw

Kategorie
Lotnictwo okiem paxa

Komentarzy

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
  1. Awatar Kazor
    • |
    • permalink
    Kolega się ostatnio nieźle udziela na blogu
    I nawet składnie pisze, dobrze się czyta.

    A co do FR - podzielam opinię, chociaż wiadomo że za Nas, tanich lataczy, płacą przynajmniej trochę inni pasażerowie FR.
    Ale podejście do biznesu MOL ma w miarę zdrowe, w mojej opinii.

    Co do pisania - tak trzymać, pozdrawiam
  2. Awatar grzyw
    • |
    • permalink
    Dzięki za pozytywny komentarz, miłego dnia
  3. Awatar damian1982
    • |
    • permalink
    Dobre!
  4. Awatar TrustMeIAmADoctor
    • |
    • permalink
    Tu mała ciekawostka na temat mew w Cagliari:
    "Cagliari airport takes urgent corrective actions. After the recent event when the airport was closed for some hours due to the presence of seagulls above the runway, in spite of the attempts to disperse them with traditional means, the airport operator experimented the FALCO GBDS device (Gregarious Birds Dispersal System), now better known as “Falco Robot”.
    It is a remote controlled falcon-shaped aircraft model that reproduces accurately the appearance and the flight movements of a bird of prey, in this case a Goshawk (accipiter gentilis).
    Due to the accidental absence of birds inside the airport, the first raid took place in the morning on the shores of a near pond, directed to a little flock of herring gull hens that was roosting in the low grass. They immediately abandoned their nests but not completely because of the presence of nestlings, even though keeping themselves at a safe distance. The second raid, on the afternoon, was targeted on another small flock of black headed gulls floating on the water that immediately flew away disappearing from the sight.
    In both cases the birds made (authentic) distress calls enhancing the horrific effects even to a great distance. Despite the adverse conditions (Falco Robot is designed to disperse birds inside airports, places normally without nests or great water surfaces), one more time the device proved to be effective in freeing immediately from birds wide areas and allowing safe aircraft movements in almost real time.
    BC & T offers its professional advice to “Bird Raptor Internacional”, Falco Robot manufacturer, from the beginning of their experimentations. Therefore a BC&T expert was present during the tests.
    Now Cagliari airport will have to come to a decision about the opportunity to adopt the device."
    Birdstrike - Archive 2008
  5. Awatar egon.olsen
    • |
    • permalink
    Jest jeszcze coś takiego jak etyka. I dlatego Ryanem nigdy latał nie będę. Nie nazywałbym również FR przewoźnikiem.
  6. Awatar TrustMeIAmADoctor
    • |
    • permalink
    Egon, co masz na myśli (kapuję może, ale hm... są rzeczy, o których filozofom się nie śniło..)?
  7. Awatar grzyw
    • |
    • permalink
    Cytat Zamieszczone przez egon.olsen
    Jest jeszcze coś takiego jak etyka. I dlatego Ryanem nigdy latał nie będę. Nie nazywałbym również FR przewoźnikiem.
    Krzysiek, czemu? Przewoźnik to podmiot trudniący się przewożeniem osób lub ładunku. Przewozi jak przewozi, ale przewozi.
    Co do etyki, mając do wyboru spectrum cenowe zdaję sobie sprawę, że w parze (nie zawsze) idzie jakość. Latając za kilka złotych dużo nie wymagam.
  8. Awatar Raffij
    • |
    • permalink
    [QUOTE]Przewoźnik to podmiot trudniący się przewożeniem osób lub ładunku.[/QUOTE]W przypadku Ryana osób=ładunku :twisted:
    Ja też mam nadzieję że sporadycznie będę zmuszony korzystać z LC. Nie mam zamiaru latać posrany czy na lotnisku nie odprawią mnie z kwitkiem bo bagaż będzie miał 5 deko więcej niż norma, albo jeden znaczek krzywo się wydrukuje na karcie pokładowej itp..itd.
    FR, WIZZ - to są chyba przewoźnicy w których nie obowiązuje zasada "klient, twój Pan!". Raczej na zasadzie - płacisz mało, to morda w kubeł i ciesz się że lecisz.
    Updated 27-08-2010 at 09:07 by Raffij
  9. Awatar TrustMeIAmADoctor
    • |
    • permalink
    Eeee... Ja swoje loty wizzair'em wspominam bardzo miło (naliczyłem 17 lotów). Podoba mi się cabin crews, któremu "się chce", bo młodzi, ambitni i nie burczą jak w Lufie. Podobają mi się młodzi piloci, którzy nie robią problemu, aby po wylądowaniu obejrzeć sobie kokpit, a nawet zadawać pytania typu "a do czego służy ten przycisk?". Generalizując personel jest na luzie, acz fachowy. To moje spostrzeżenia.

    Co do FR - sytuacja wydawać by się mogło nieprawdopodobna. Działo się w NYO w 2007 roku, przelot do CRL. Jako bagaż podręczny wtachałem do samolotu torbę podróżną o wadze z 15 kg (szwedzkie zakupy). Steward mrugnął okiem, wziął mój bagaż i wpiął pasami na wolnym miejscu z tyłu samolotu. A podczas lotu wydrapałem nagrodę (ale nie zjadłem zdrapki :-) . Inne przeloty FR bez zakłóceń. Daleko im do Virgin, ale w Virgin nie kupisz biletu za kilkanaście złotych.
  10. Awatar egon.olsen
    • |
    • permalink
    Z grubsza chodzi mi o to, że FR to taka manufaktura z Ziemi Obiecanej w dzisiejszym wydaniu. Liczy się tylko maksymalny zysk, a po nas choćby potop. Traktowanie pracowników, eksploatacja sprzętu itp. Owszem, przewożą (małą) część ludzi tanio, ale powstaje pytanie o to, co na tej spalonej ziemi po nich wyrośnie.

    PS. W FR powstał znany już w branży nowy skrót na pax: SLC: Self Loading Cargo
  11. Awatar michaelandro
    • |
    • permalink
    No ale chyba dla nas, świadomych użytkowników, możliwość latania za kilka złotych jest naprawdę piękna. Istotą działania każdej firmy jest wypracowanie jak największego zysku i tutaj, skoro im się to udaje przy najmniejszych możliwych kosztach, tylko pozazdrościć.
    Latałem dwukrotnie do Londynu z Ryanem i bardzo dobrze to wspominam. Kosztowało mnie to łącznie 8 zł (razem z małżonką). To, że musieliśmy pomyśleć przy pakowaniu nie odebrało nam przyjemności obcowania z jednym z moich ulubionych miast na świecie.
  12. Awatar polozy
    • |
    • permalink
    W pełni zgodzę się z moim Przedmówcą. Dla wielu z nas tanie bilety FR są okazją do podróży, której wcześniej nie braliśmy pod uwagę, chociażby ze względu na koszty. Najlepszy przykład: 3 dni przed wylotem kupiłem bilety z WAW do BCN i powrot do GDN (W6 i FR) mieszcząc się w 700 zł. Dzięki temu mogłem kibicować polskim lekkoatletom na lipcowych ME, byczyć się w słońcu, bawić, pić i jeść wspaniale! Sam koszt biletów tradycyjnymi liniami w tym terminie wyniósłby ponad 3000 zł, czyli mniej więcej tyle, ile kosztowała mnie cała wycieczka. Ponadto na 30-35 lotów lowcostami, ani razu nie odwołali mi lotu. Ostatnie 3 loty tradycyjnymi: 1 odwołany, 2 ponad godzinne spóźnienia. Albo mam pecha do LOTU, albo wielkie szczęście do FR i tanich!?! I jeszcze jedno:
    Nie mam zamiaru latać posrany czy na lotnisku nie odprawią mnie z kwitkiem bo bagaż będzie miał 5 deko więcej niż norma,
    FR ma takie a nie inne zasady, które powinniśmy, decydując się na lot z nimi, przestrzegać. Koniec kropka. Nie podoba się, nie lecę, ale też nie krytykuję. To jest biznes i robią to skutecznie, pełen szacun, oby tak dalej. Pozdrawiam
    Updated 27-08-2010 at 23:21 by polozy (literówki)
  13. Awatar Murdock
    • |
    • permalink
    Egon, leciałeś Wizzair kiedyś? Od FR różni się tylko kolorem i producentem samolotów.
  14. Awatar TrustMeIAmADoctor
    • |
    • permalink
    Dość spore uogólnienie. W zasadzie czego się czepiać? Jak lecę Etihad to liczę na co innego, jak lecę Wizz'em to liczę na co innego. Przestańmy wariować.
  15. Awatar grzyw
    • |
    • permalink
    Cytat Zamieszczone przez egon.olsen
    SLC: Self Loading Cargo
    Mocne

    Zgadzam się z chłopakami. Przecież jest wybór. Jeżeli stać mnie na willę, to buduję ją, ale nie czepiam się ludzi, którzy muszą mieszkać w slumsach. Jeśli stać mnie na super furę z 200 KM, to nie namawiam do usunięcia wszystkiego z silnikiem do 1,4l., tylko jadę lewym pasem Podobnie w lotnictwie, nikt na pokład EI-*** nie zabiera na siłę...
  16. Awatar TrustMeIAmADoctor
    • |
    • permalink
    No właśnie. Generalnie bez sensu są dysputy o tanich liniach. Płacę 19 PLN plus VAT i lecę. Linia mnie odstawia tam gdzie chciałem. I nie mam prawa za tą kasę wymagać bażanta z żurawiną i białym francuskim winem rocznik 1970 na pokładzie. Jeśli płacę 1900 EUR plus VAT, o bażancie już możemy podyskutować.
  17. Awatar sandokan1966
    • |
    • permalink
    Cytat Zamieszczone przez egon.olsen
    Jest jeszcze coś takiego jak etyka. I dlatego Ryanem nigdy latał nie będę. Nie nazywałbym również FR przewoźnikiem.
    Nie potraktuj to jako złośliwości ale mam pytanie ile z swoich lotów zaliczyłeś za swoją kasę a ile za firmową?
    Jeśli ktoś ma do wyboru np. lot do Londynu rocznym samolotem za 21 zł lub za 500zł 20 letnim to co wybierze ?
    Ostatnio córka w ciągu 2 tygodni leciała 4 razy Ryanem i co ? Najstarsza maszyna 1,5 roku, najmłodsza nie całe 2 miesiące i wszystko bardzo punktualnie.
    Mamy wolny rynek i każdy "orze jak może"
  18. Awatar egon.olsen
    • |
    • permalink
    Mniej więcej 50/50. Ja tam się nikogo nie czepiam, ani nikomu nie wypominam latania FR, tylko zwracam uwagę na praktyki biznesowe MOL'a. Nic mniej, nic więcej.
  19. Awatar phiro
    • |
    • permalink
    Ja widzę to tak, że gdyby nie tanie linie, do Paryża loty kosztowałyby nadal 5000 tak jak 15 lat temu.
  20. Awatar Raffij
    • |
    • permalink
    Tanio latać - TAK. Pomysły Mola na pax'ów jak na bydło, typu miejsca stojące, płatne toalety - NIE!
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni