Istny Meksyk... No to może... ślub?!:)
przez
w dniu 15-08-2012 o 01:21 (1658 Odsłon)
Pomysł tak abstrakcyjny... Najlepsze jest to, że miesiąc przed pojawieniem się tej niesamowitej okazji do wyprawy, napisałem do Ambasady RP w Mexico City w kwestii ślubu w Meksyku. Wówczas jeszcze 'na sucho', tak zupełnie teoretycznie, niezobowiązująco. Chciałem się przekonać, czy realizacja takiego marzenia jest w ogóle realna, czy ślub w Meksyku jest "namacalnie dostępny", prawdziwy. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że Ambasada to de facto Urząd. Faktycznie urząd, z prawdziwymi ludźmi. Co więcej, od razu dało się wyczuć bardzo pozytywne nastawienie do człowieka.
Miesiąc później, już po rezerwacji lotów, napisałem konkretne zapytanie, z datą, ze szczegółami. Przyszła pozytywna odpowiedź i nasze meksykańskie plany wzbogaciły się o zawarcie aktu małżeństwa!:)
Pozostała kwestia dokumentacji, biorąc poprawkę na odległość i fakt, że to jednak Meksyk, dokumenty wysłałem tak szybko, jak to było możliwe. Doszły wprawdzie do Ambasady opóźnione w stosunku do założenia, ale dzięki dużej rezerwie czasowej wszystko było OK... Pozostało odliczać:)










