Wstał pochmurny poranek. Niewyraźny pogodo jak i umysł po wieczornym "zmęczeniu". Litości nie było - przed nami kilkaset kilometrów podróży do kolonialnego Trinidadu. Józek mimo wieczornego zmęczenia wyglądał dobrze i mogliśmy ruszyć w drogę. Pierwszy przystanek zrobiliśmy w Hawanie. Planowaliśmy przejechać obok stolicy, natomiast Józek chciał zobaczyć się z żoną i dziećmi. Nie przyszło nam do głowy odmówić. Wcześniej zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Dziewczyny poszły ...
Updated 17-02-2014 at 11:11 by grzyw (Usunięcie literówek)
Mogoty to pagórki ze skał wapiennych, dość strome, wyglądają niczym garby wielbłąda w skali marko:) Znaleźć je można w zachodniej części Kuby, w okolicach miasteczka Vińales. Pierwszy raz zobaczyliśmy je na telebimach knajpki Casa de la Musica w rynku wrocławskim.To tam nasze zauroczenie Kubą rosło, a Vińales stało się bezwzględnym celem podróży. Ustępujący jet-lag pozwolił pospać nam nieco dłużej. "Nieco" znaczy rzeczywiście nieco, bowiem dzień zapowiadał się ciekawie, a nasza taksówka ...
Updated 07-01-2014 at 21:59 by grzyw
W hali przylotów znajduje się sklep. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to zapewne przywilej lotniska i tego typu sklepy jeszcze tego samego dnia zyskają w naszych oczach status niedostępnych "peweksów". Zakupy na Kubie rozpoczęliśmy od butelki rumu. Kolejnym punktem programu była wizyta w kantorze. Kuba ma w obiegu 2 waluty - peso cubano (CUP) oraz droższe około 26 razy peso convertible (CUC). Przeciętny Kubańczyk niezwiązany z turystyką nie ma dostępu do peso wymienialnego, które jest ...
Updated 30-12-2013 at 19:57 by grzyw
Wyprawa do Meksyku była spełnieniem marzeń, ale sprawdziło się porzekadło, że apetyt rośnie w miarę jedzenia:) Obiecaliśmy sobie, że o ile pozwoli na to sytuacja, rok po Meksyku w rocznicę naszego ślubu cywilnego wybierzemy się na Kubę - kolejną destynację, o której odwiedzinach marzyliśmy. W przeciwieństwie do Meksyku wyjazd nie mógł być tak spontaniczny - mieliśmy ściśle określone ramy 2-tygodniowego lutowego urlopu. Zacząłem z niemalże półrocznym wyprzedzeniem śledzić nie tylko portale ...
Updated 16-12-2013 at 17:29 by grzyw (Korekta w 'ft')
Pozostały godziny w Meksyku. Według pierwotnego planu mieliśmy obudzić się w Acapulco, ale i zaistniałego obrotu sprawy zamierzaliśmy skorzystać - brak czasu nie pozwolił nam wcześniej zobaczyć Xochimilco, jak i Torre Latinoamericana. Punkt widokowy miał być puentą, postawieniem kropki nad i tego pięknego wyjazdu... Droga komunikacją publiczną na Xochimilco jest długa. Należy dojechać do ostatniej stacji metro, gdzie przesiada się w kolej, która jedzie kolejne pół godziny. Następnie kilkanaście ...