On the road again...
przez
w dniu 13-12-2015 o 23:39 (3541 Odsłon)
Wiedeń, 13.12, 0938Z
No i stało się... Po powrocie z Indii myślałem, ze wyleczyłem się na dobre z "kontraktorki" i szwendania się po świecie. Tymczasem po 5 latach ustatkowanego życia w Polsce mój "ignis podex" zaatakował na nowo ze zdwojoną siłą.
Nie, żeby mi było źle w domu. Wręcz przeciwnie - latanie na różowym A320 było świetną, stabilną, dobrze płatną i wygodną pracą, którą bardzo lubiłem. Natomiast w momencie gdy pojawiła się opcja przeszkolenia na A330 (a ptaszki ćwierkają i o możliwym A350 w niedalekiej przyszłości), pokusa okazała się zbyt silna.
Tak więc za 20 minut wsiadam jako pasażer do A340ki i rozpoczynam nową przygodę - wywracając przy okazji do góry nogami moje życie rodzinne. Cel - Taipei na Tajwanie...