Moje odczucia, obserwacje i spojrzenie na szkolenie PPL(A). Nie zawsze poważne .
Tak, wiem, niedobrze to o mnie świadczy, ale ponoć na sklerozę cierpią wszyscy. Ostatnio jak pisałem o swoim locie, zapomniałem jednej niezwykle ważnej rzeczy. Nie wiem jak mogło mi to umknąć, podejrzewam, że ma to związek z zarwaniem nocki, żeby w jakimś sensowym terminie ukończyć relację. No dobrze ale o co chodzi? Oprócz tego co opisałem poprzednio było jeszcze jedno ćwiczenie, niezwykle ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa, bo brak znajomości pewnych mechanizmów, przeoczenie pewnych ...
28.01.2019 Super dzień!! Uwaga długie, polecam szklaneczkę ulubionego płynu 😉. Polatałem dwie godziny i oprócz dalszego doskonalenia umiejętności panowania nad maszyną i nad sobą(tak, tak, bardziej nad sobą 😂 ) doszło jeszcze kilka innych rzeczy, w tym pierwsze, a potem i kolejne podejścia połączone z touch and go(o tym później) i ostatecznie lądowanie, które sam wykonałem(oczywiście, że pod czujnym okiem Aleksa). Ale po kolei. Na końcu foto i filmiki: ...
19.12.2018 Kolejny lotny dzień , choć lot krótszy niż ostatnio, raptem 35 min od startu do lądowania. Wiatr na szczęście tym razem spokojniej niż ostatnio, wiać wiał i był odczuwalny ale już nie próbował spowodować wstrząsu mózgu u bogu ducha winnego ucznia . Od razu przyjemniej się leciało i łatwiej było utrzymać samolot na kurcie i na zadanej wysokości. Ale znowu aż tak kolorowo też nie było, w końcu ta pora roku ma swoje prawa, a jednym z nich jest częsta parszywa pogoda. Tym razem ...
Pierwsza godzina lotu 08.12.2018 – To jeden z tych dni, które zapamiętam do końca życia, tak jak np. ślub czy narodziny moich dwóch kochanych Huraganów. Niby nic, bo ostatnimi czasy mnóstwo osób rozpoczyna kurs pilotażu(tak wiem, bierze ślub i rodzi dzieci też ), ale na mnie to zrobiło kolosalne wrażenie. W sumie tak sobie myślę, ze powinienem się spodziewać wspaniałych emocji i w ogóle, ale nie wiem, czy to przez dzisiejszą pogodę, czy tak po prostu, bo spełniam moje wielkie ...